Rebelianci z Sudanu Południowego uprowadzili kilkuset chłopców. Według Funduszu ONZ na rzecz Dzieci UNICEF, zostali oni prawdopodobnie wcieleni do rebelianckich oddziałów zbrojnych.

UNICEF informuje, że chłopcy zostali porwani przed dwoma tygodniami z kilku wiosek na północy kraju. Razem z nimi uprowadzono też pewną liczbę dorosłych mężczyzn. Sprawcą było prawdopodobnie jedno z ugrupowań rebelianckich - milicja Sziluk. Przedstawicielom ONZ ani władzom Południowego Sudanu nie udało się ustalić, gdzie są uprowadzeni.

W Sudanie Południowym od wielu miesięcy trwa wojna między siłami prezydenta Salvy Kiira a oddziałami byłego wiceprezydenta, Rieka Machara. Według organizacji obrońców praw człowieka Human Rights Watch, obie strony wcielają do swoich oddziałów dzieci, nawet 12-latków. Milicja Sziluk była związana z prezydentem Kiirem, ale władze twierdzą, że nie kontrolują rebeliantów.