W Rosji powinien powstać Trybunał zajmujący się osądzeniem faszyzmu. Przekonywał o tym na konferencji prasowej w Moskwie deputowany Rady Federacji Igor Czarnyszew.

Rosyjski polityk w ten sposób odniósł się do ostatnich wydarzeń na Ukrainie, gdzie w jego opinii życie polityczne zostało zdominowane przez zwolenników idei nazistowskich.

W ostatnich dniach rosyjscy politycy i dziennikarze ostro krytykują państwa Unii Europejskiej i USA za podejmowanie prób fałszowania historii. W ich ocenie, umniejszanie roli Armii Czerwonej w wyzwoleniu Europy z rąk faszystów i stawianie znaku równości między hitlerowskimi Niemcami a Związkiem Radzieckim jest nadużyciem. Według deputowanego Igora Czarnyszewa, Rosja ma największe prawo, aby osądzać wszelkie przejawy faszyzmu, ponieważ w czasie II wojny światowej najwięcej poległo rosyjskich żołnierzy. „Byłoby zasadnym, abyśmy zamiast trybunału haskiego mieli na przykład trybunał smoleński” - stwierdził Czarnyszew.

Wypowiedź deputowanego ma związek z publikowanymi przez rosyjskie MSZ „białymi księgami” przestępstw wojennych rzekomo popełnianych przez armię ukraińską w Donbasie.

Moskwa od wielu miesięcy zapewnia, że zbiera materiały, aby w przyszłości postawić przed Międzynarodowym Trybunałem Wojennym w Hadze przedstawicieli władz w Kijowie, odpowiedzialnych za ludobójstwo.