Ryzyko przeniesienia się wirusa Ebola z Afryki do Europy jest niewielkie. P.O Głównego Inspektora Sanitarnego Marek Posobkiewicz uspokajał na antenie Polskiego Radia 24, że na razie Polacy nie muszą się obawiać tej choroby. Jednocześnie dodał, że w dłuższej perspektywie przeniesienie się wirusa jest mało prawdopodobne, ale możliwe.

Nie wolno jednak lekceważyć żadnych objawów. Jeśli na przykład po powrocie z zagrożonych chorobą terenów ma się wysoką gorączkę i biegunkę, należy bezzwłocznie zgłosić się do lekarza i poinformować go o swoim pobycie w pobliżu ognisk wirusa Ebola.

Marek Posobkiewicz odradza podróżowanie obecnie do Afryki Zachodniej. Jeżeli jednak ktoś decyduje się na wyjazd, to musi przestrzegać ścisłych zasad higieny. Przede wszystkim myć ręce, pić tylko butelkowaną i przegotowaną wodę, unikać kontaktu z chorymi oraz z żywymi i padłymi zwierzętami. P.O. Głównego Inspektora Sanitarnego przypomniał, że na gorączkę krwotoczną Ebola nie ma szczepionki, a jej leczenie jest szczególnie trudne.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, z powodu wirusa Ebola w zachodniej Afryce zmarło dotychczas 887 osób. Najwięcej przypadków wystąpienia choroby odnotowano w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.