Przebywający w Moskwie polscy eksperci jeszcze raz kopiują nagrania z rejestratorów Tu-154M. Tym razem chodzi o uzyskanie eksperymentalnej jakości dźwięków zarejestrowanych w trakcie tragicznego lotu 10 kwietnia 2010 roku.

W laboratoriach rosyjskiego Komitetu Śledczego pracuje 3 biegłych. Przywieźli oni ze sobą specjalnie skonstruowane urządzenie, pozwalające na przegranie dźwięku z nośnika analogowego na cyfrowy, przy zastosowaniu niezwykle czułych parametrów zapisu.

Jak tłumaczy nadzorujący pracę biegłych prokurator wojskowy ppłk Karol Kopczyk - dzięki nowoczesnej metodzie możliwy będzie skuteczniejszy odsłuch nagrań. Polscy eksperci zamierzają pracować w Moskwie do 28 marca. Polska i Rosja od prawie 4 lat prowadzą śledztwa mające ustalić przyczyny katastrofy Tupolewa.

Na razie żadna ze stron nie informuje kiedy zakończy się postępowanie. W katastrofie w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski Lech Kaczyński.