Kilka tysięcy osób wzięło udział w pikiecie przed rezydencją Wiktora Janukowycza w Nowych Piotrowcach, 20 kilometrów od Kijowa. To mieszkańcy stolicy i osoby spoza niej protestujące na co dzień na Majdanie, które chcą pokazać swój sprzeciw wobec działań władz.

Każdy dojechał tutaj, jak mógł: niektórzy własnymi samochodami, motocyklami, a nawet na rolkach, czy jak Witalij ze stolicy na rowerze. „Nie ważne, jak ludzie tutaj dotarli, czy piechotą, czy czymś przyjechali. Najważniejsze, że są tutaj i pokazują swoje stanowisko i opinię o sytuacji na Ukrainie” - podkreślił.

Deputowany Swobody Andrij ILienko występując na wiecu powiedział, że manifestanci liczą na to, że władze wreszcie zareagują na ich protesty. „Ponieważ Janukowycz nie chce usłyszeć Majdanu, to Majdan przyszedł do niego” - mówił.

Na wiec przyszli też mieszkańcy Nowych Piotrowców. Wśród nich emeryci, którym też nie podobają się obecne władze. Ich zdaniem, nie można przeżyć za 1000 hrywien, czyli za 400 złotych emerytury miesięcznie.

Rezydencja Wiktora Janukowycza, Międzygórze, która jest we wsi Nowe Piotrowce została sprywatyzowana w niejasnych okolicznościach. Z nieoficjalnych informacji mediów, wiadomo, że jest ona urządzona w wyjątkowo bogaty sposób niewspółmierny do dochodów prezydenta.