Politycy chwalą biskupów za słowo "przepraszamy” pod adresem ofiar księży pedofilów. Episkopat zadeklarował, że ofiary molestowania nie zostaną bez pomocy.

To ważna deklaracja - mówi Henryk Wujec doradca prezydenta do spraw społeczeństwa obywatelskiego. "W czasach komunizmu Episkopat z trudem przyjmował do wiadomości, że trzeba odsuwać takich księży od pracy z młodzieżą" - dodaje . Polityk mówi, że sam był ministrantem i nie doświadczył niczego złego. Inaczej było z jego kolegą. "Przeżył ogromną traumę" - mówi Wujec.

Zdaniem Rafała Grupińskiego z Platformy Obywatelskiej Kościół zaczął działać zbyt późno. Jego zdaniem reakcja powinna być silniejsza. Przewodniczący klubu PO w Sejmie nie wyjaśnił, co ma na myśli mówiąc " silniejsza reakcja". "Same przeprosiny pokazują postawę Kościoła wobec pedofilii" - podsumował Rafał Grupiński.

PiS przypomina, że pedofilia to nie tylko problem Kościoła. Zdaniem Błaszczaka dziś pedofilią walczy się z Kościołem. Na poparcie tych słów przewodniczący klubu PiS przypomina, że kiedyś mieliśmy do czynienia z pedofilią w środowisku trenerów siatkówki. "To jednak nie znaczy, że trzeba zamknąć rozgrywek piłki siatkowej" - zwraca uwagę polityk. Według niego z pedofilią trzeba walczyć bezwzględnie, ale pamiętać też o jej skali.

Wczoraj na konferencji prasowej w episkopacie jeszcze raz powtórzono: „Zero tolerancji dla pedofilii". Duchowni zadeklarowali też pełną pomoc dla ofiar i ich bliskich.