Sprawa dotyczy organizacji lotów do Smoleńska premiera Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 roku i prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia tegoż roku. Ten drugi lot zakończył się katastrofą. Prokuratura badała kwestię ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych kancelarii prezydenta, premiera, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony Narodowej i polskiej ambasady w Moskwie.
Śledztwo, zakończone po raz pierwszy w czerwcu 2012 roku, sąd nakazał wznowić w marcu bieżącego roku. 20 września zostało ono umorzone z braku znamion przestępstwa. Prokurator wypełnił zalecenia sądu, przeanalizował po raz kolejny cały materiał dowodowy i doszedł do takich samych wniosków, jak w 2012 roku. Prokuratorzy uznali wtedy, że "zabrakło wszystkich elementów, które muszą być", aby stwierdzono popełnienie przestępstwa niedopełnienia obowiązków - w tym przypadku godzenia w dobro powszechne i dobro instytucji państwowych.