W ciągu ostatnich 10 lat liczba upraw marihuany, wykrytych przez policję w Belgii, wzrosła 32-krotnie. Na trop ich właścicieli naprowadzają często faktury za prąd.

Rozpoczęcie własnej uprawy marihuany nie stanowi dla Belgów większego problemu. Zapotrzebowanie też jest duże, zwłaszcza po tym jak Holandia zamknęła coffee shopy dla turystów. Marihuana z Belgii, której jakość uważana się za identyczną z holenderską , trafia więc nie tylko na krajowy rynek, ale także do sąsiadów i innych krajów europejskich.

Belgijska policja staje się coraz bardziej skuteczna w wykrywaniu podejrzanych miejsc. W tym celu zacieśnia współpracę z dostawcami energii elektrycznej. Gospodarstwa domowe, które zużywają nieproporcjonalnie dużo energii, budzą natychmiastowe zainteresowanie policji.

W Belgii marihuana jest częściowo zalegalizowana. Niekaralne jest posiadanie do 3 gramów na użytek własny i to tylko w przypadku osób dorosłych. Prawo pozwala też na uprawę jednej rośliny na osobę.