Taka informacja nie jest zaskoczeniem dla prezesa Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego. Zbigniew Pisarski powiedział Polskiemu Radiu, że stosunki amerykańsko-rosyjskie od dawna już trudno nazwać dobrymi.
„W relacjach pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją czujemy klimat zimnej wojny. Mam wrażenie, że prezydent Barack Obama widzi w oczach Putina to samo, co niegdyś zobaczył Bush - trzy litery: KGB. To, co się dzieje w tej chwili, to bardzo wytrawna gra rosyjskiego prezydenta, który wygrywa potyczki ze Stanami Zjednoczonymi” - mówi ekspert.
Amerykański prezydent nie odwołał natomiast swojego przyjazdu na szczyt G-20 do Sankt Petersburga we wrześniu. Zbigniew Pisarski podkreśla, że Barack Obama nie mógł zingnorować takiego spotkania. Przyznaje jednak, że w tej sytuacji pobyt amerykańskiego prezydenta w Rosji może być dość specyficzny.
„Będzie to kuriozalne zdarzenie, zwłaszcza dla dziennikarzy i dla otoczenia obu prezydentów. Pojawi się bowiem problem, jak ustawić ścieżki obu polityków, aby nie musieli się mijać. Wyglądałoby to bowiem zabawnie, gdyby przechodzili obok siebie i starali się nie zauważać nawzajem” - podkreśla Zbigniew Pisarski.
Moskwa poinformowała już, że rosyjskie władze są rozczarowane odwołaniem przez Baracka Obamę spotkania z Władimirem Putinem.