Mężczyzna, który na Przystanku Woodstock zaatakował dziennikarza Grzegorza Miecugowa, został zatrzymany i usłyszał zarzuty - donosi TVN24.

W trakcie odbywającego się w ramach festiwalu Przystanek Woodstock programu telewizji TVN "Szkło kontaktowe" z udziałem Miecugowa, na scenę wtargnął mężczyzna z kartką z napisem "TVN kłamie" i uderzył kilkakrotnie dziennikarza.

25-latek z Białegostoku został zatrzymany przez policję i usłyszał dwa zarzuty: zakłócania imprezy masowej oraz "używania przemocy w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego" - dowiedział się TVN24. Grozi mu za to do trzech lat więzienia. Mężczyzna nie był wcześniej karany.

Mężczyzna, który zaatakował Miecugowa, to Oskar W., znany jako "Axelio", który od sześciu lat należy do społeczności serwisu Wykop.pl. Tak "Axelio" opisuje siebie na Wykopie: "Antysocjalista, antykomunista oraz wolnorynkowiec. Popieram i głosuję na JKM-a. Pesymista i defetysta. Czekam na coś, co się nie wydarzy... Ponadto miłośnik starych VHS-ów. A tak poza tym to wbrew temu co inni o mnie mówią to jestem bardzo miły, wrażliwy i sympatyczny."

Miecugow w rozmowie z tvn24.pl w ten sposób skomentował całą sprawę: "Facet, który to zrobił, jest zawodowym zadymiarzem. Krzyczał już na Owsiaka, Komorowskiego, obrażał Buzka. Jego sensem istnienia jest chęć zrobienia zadymy i pojawienia się w sieci". Dlatego, według dziennikarza, "musi odczuć, że zrobił źle i ponieść konsekwencje".

Atak na Miecugowa potępił także premier. Donald Tusk podkreślił, że różnica poglądów nie usprawiedliwia stosowania przemocy fizycznej. Zaznaczył, że osoba, która zaatakowała Miecugowa musi za to odpowiedzieć, także dlatego, żeby nikt w Polsce nie śmiał promować przemocy jako sposobu uczestniczenia w życiu publicznym.