Szefowa MF Teresa Czerwińska nie chce dłużej pracować z odpowiadającym za podatki wiceministrem Pawłem Gruzą. Szuka już dla niego następcy
Już kilka miesięcy po wygranych przez PiS wyborach Paweł Szałamacha, ówczesny minister finansów, chciał, żeby Paweł Gruza zasilił kierownictwo resortu i wziął na siebie ciężar uszczelniania systemu podatkowego. Rekrutacja nie powiodła się, a Gruza wybrał pracę w Ministerstwie Skarbu. Do pracy dla fiskusa namówił go dopiero Mateusz Morawiecki w listopadzie 2016 r. i dał sporo swobody przy podejmowaniu działań na rzecz odbudowy dochodów podatkowych.
Wszystko wskazuje jednak na to, że historia Pawła Gruzy w Ministerstwie Finansów dobiega końca. Przynajmniej tak chciałaby jego szefowa.
– Trwają poszukiwania nowego wiceministra od spraw podatkowych. Minister Gruza powinien się określić, czy chce przejść do pracy w spółce Skarbu Państwa, bo ten proces wychodzenia z MF trwa już zbyt długo i nie wpływa to najlepiej na prace pionu podatkowego – mówi nasz informator z otoczenia minister finansów. MF nie chciało zabrać głosu w tej sprawie. Także Paweł Gruza odmówił komentarza.

Sukces ma wielu ojców

Jako pierwszy informacje o tym, że Paweł Gruza będzie się ubiegał o stanowisko wiceprezesa KGHM, podał „Puls Biznesu”. To jego drugie podejście do KGHM, bo w DGP opisywaliśmy, że rozważał już start w konkursie na prezesa.
– Niezależnie od decyzji Pawła Gruzy i wyników konkursu minister Czerwińska wolałaby współpracować z kimś innym w sprawach podatkowych – mówi nasz rozmówca z MF.
Chłodne relacje na linii Gruza-Czerwińska to przede wszystkim efekt rozstrzygnięcia przez premiera Mateusza Morawieckiego, kto zajmie jego miejsce w fotelu ministra finansów. Tajemnicą poliszynela jest, że oboje bardzo zabiegali o to stanowisko. Z otoczenia zarówno szefowej MF, jak i premiera płyną dzisiaj zarzuty, że wiceminister odpowiadający za kwestie podatkowe gra na siebie i przypisuje sobie zasługi związane z uszczelnieniem systemu podatkowego. Ograniczenie skali wyłudzeń i oszustw jest faktem, a eksperci nie zgadzają się jedynie co do tego, jak wiele z tego można przypisać skarbówce. Faktem jest też, że pracowali na to jeszcze ludzie w czasie, gdy ministerstwem kierował Szałamacha. To wtedy wszedł w życie pakiet paliwowy, powołano spółkę Aplikacje Krytyczne, która wyposaża fiskusa w rozwiązania IT, i rozkręcono jednolity plik kontrolny. Do tego na ścieżkę legislacyjną trafiły projekty ustaw, które weszły w życie już po odejściu Szałamachy z MF.
– Sukces ma wielu ojców. Gdyby uszczelnienia systemu nie było, wówczas zapisywano by to jako porażkę Gruzy – mówi nasz kolejny rozmówca z MF i zwraca uwagę, że Paweł Gruza, jeśli odejdzie z resortu, CV wypełni sobie sukcesami.
Ekonomiści wielokrotnie przyznawali, że wzrostu dochodów podatkowych, szczególnie z VAT, nie można przypisać tylko dobrej koniunkturze gospodarczej. Z różnych szacunków wynika, że od jednej trzeciej do nawet połowy z 30 mld zł, o które wzrosły wpływy z najważniejszej pozycji w budżecie w ubiegłym roku, to zasługa działań uszczelniających. To dużo, a za przygotowanie konkretnych rozwiązań legislacyjnych odpowiadał jako wiceminister m.in. Gruza i podległe mu piony podatkowe.

Ekspert od koncepcji

Paweł Gruza zajmował się w MF m.in. dwoma kluczowymi projektami: STIR-em i split paymentem. Pierwszy pozwala na analizę i krzyżowanie rachunków bankowych pod kątem wykorzystywania ich do wyłudzeń VAT. Drugi, który dopiero wszedł w życie, to mechanizm podzielonej płatności. Projekt był długo konsultowany z biznesem i w branżach, które zdecydują się go stosować (jest dobrowolny) ograniczy ryzyko wyłudzeń niemal do zera. Oczywiście może też skończyć się potężnym zaburzeniem płynności w firmach, przed czym ostrzegają eksperci. Gruza od początku stał jednak na stanowisku, że MF nie może skupiać się tylko na jednym rozwiązaniu, że trzeba stworzyć całą ich sieć, a szczególnie ważne jest wyposażenie urzędników w odpowiednie narzędzia IT.
– Jego piony skupione były na pracy koncepcyjnej. To ludzie, którzy przyszli z dużych firm konsultingowych, co miało swoje plusy, ale też minusy – brak znajomości administracji i tego, jak ważne są wdrożenia rozwiązań – przekonuje nasze źródło.
Najlepszym przykładem są kolejne napięcia, tym razem na linii Paweł Gruza – Marian Banaś. Ten drugi to również wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej. KAS odpowiada w dużej mierze za implementację projektów przygotowanych przez pion podatkowy. Różnice zdań między wiceministrami dotyczyły m.in. tego, jak należy walczyć z optymalizacjami. Gruza stworzył w tym celu specjalny departament w MF, w którym pracę znaleźli eksperci z rynku, ale siłą rzeczy nowa struktura szybko weszła w kolizję z podległym KAS departamentem kluczowych podmiotów.
Odejście Gruzy symbolicznie zakończyłoby proces uszczelniania systemu, bo choć luka w VAT i CIT może jeszcze zmaleć, to najważniejsze narzędzia do jej zasypywania skarbówka już ma. Dlatego MF podkreśla, że teraz przyszedł czas na drugi etap, czyli uproszczenie zarówno samego VAT, jak i podatków dochodowych. Do tego jest jeszcze plan przygotowania nowej ordynacji podatkowej.