Kancelaria Prezydenta jest przygotowana do dyskusji w Senacie nad projektem postanowienia prezydenta o zarządzeniu referendum dot. zmian w konstytucji; ufamy, że senatorowie podejmą uchwałę o jego zarządzeniu - powiedział PAP wiceszef Kancelarii Paweł Mucha.

Według dotychczasowej zapowiedzi marszałka Senatu, we wtorek o godz. 16 Izba zajmie się projektem prezydenta o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego w dniach 10-11 listopada 2018 r. dotyczącego zmian w konstytucji. Przed posiedzeniem Senatu dojść ma do spotkania senatorów PiS ze ścisłym kierownictwem partii.

"Jesteśmy przygotowani do tej dyskusji. Od godziny 8.15 jest posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej (która zajmie się projektem postanowienia - PAP), później jest posiedzenie plenarne Senatu. Mamy nadzieję, ufamy, że senatorowie podejmą uchwałę o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego" - powiedział PAP wiceszef Kancelarii prezydenta, pełnomocnik prezydenta ds. referendum konsultacyjnego Paweł Mucha.

W prezydenckim projekcie postanowienia w sprawie referendum znalazło się 10 pytań dotyczących m.in. uchwalenia nowej konstytucji; wprowadzenia systemu prezydenckiego lub gabinetowym czy też pozostawienia obecnego modelu; nienaruszalności praw rodziny do świadczeń z programu 500 plus, wieku emerytalnego. Wniosek prezydenta wpłynął do Senatu w ubiegły piątek.

"Pytania są odzwierciedleniem tego, co Polacy nam mówili na spotkaniach, na tym, co wpływało do Kancelarii Prezydenta, czyli całych rocznych konsultacji społecznych" - zaznaczył prezydencki minister. Podkreślił, że "sprawa jest tak istotna, że warto byłoby, aby zanim politycy przystąpią do jakichkolwiek działań, wypowiedziało się w tej sprawie społeczeństwo".

W piątek, po złożeniu w Senacie projektu postanowienia, Mucha mówiła PAP, że zaproponowana przez prezydenta data referendum oznacza, że głosowanie odbyłoby się w sobotę 10 listopada i w niedzielę 11 listopada w godzinach od 6 do 20. "Przy takich ramach czasowych głosowania nie ulega wątpliwości, że jesteśmy w stanie pogodzić wszelkie formy uczczenia stulecia odzyskania niepodległości i wziąć udział w referendum ogólnokrajowym w sprawie zmian w konstytucji" - podkreślił prezydencki minister.

Jak zaznaczył, proponowana przez prezydenta data jest "oczywiście wyjątkowa z uwagi na setną rocznicę odzyskania niepodległości, ale to jest zabieg wybrany z rozmysłem".

"To doniosłe święto to ma też być moment refleksji i decyzji Polaków na temat przyszłości Polski i nas jako jej obywateli. To jest chęć zapewnienia licznego udziału obywateli, ale także świadomie wybrany kontekst stulecia odzyskania niepodległości, bo trudno wyobrazić sobie bardziej doniosłą sprawę niż rozstrzyganie o sprawach polskiej konstytucji"- powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek oceniła w piątek, że referendum w terminie wskazanym przez prezydenta - 10 i 11 listopada - będzie trudne do przeprowadzenia. Według niej, trudno łączyć referendum ze Świętem Niepodległości. Mazurek podkreśliła, że prezydent Duda ma pełne prawo pytać społeczeństwo o rzeczy ważne i PiS absolutnie tego nie krytykuje. "Ale musimy brać pod uwagę zastrzeżenia PKW do zaproponowanego terminu referendum ws. konstytucji" - zaznaczyła.

W środę Państwowa Komisja Wyborcza w listach o tej samej treści skierowanych oddzielnie do prezydenta, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego podkreśliła, że taka data referendum oznacza, iż odbyłoby się ono bezpośrednio po wyborach samorządowych lub w trakcie tych wyborów, w zależności od tego, na jaki dzień zostaną ostatecznie zarządzone wybory samorządowe.

Według PKW spowodowałoby to "komplikacje merytoryczne i organizacyjne" wynikające z rozbieżności w przepisach Kodeksu wyborczego oraz ustawy o referendum ogólnokrajowym.

Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.