Jest jeszcze czas, by wyjaśnić wątpliwości co do zapisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce; jeśli okaże się to konieczne, będziemy próbować wprowadzać do niej zmiany w parlamencie - powiedziała w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Mazurek spytano na środowym briefingu o projekt nowej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, nazywanej też Konstytucją dla nauki lub ustawą 2.0. Przeciwko proponowanym rozwiązaniom od wtorku trwa na m.in. Uniwersytecie Warszawskim protest studentów zorganizowany przez Akademicki Komitet Protestacyjny.

Protestujący twierdzą, że reforma szkolnictwa wyższego, którą przygotował wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin uderzy w autonomię uczelni wyższych i ograniczy szanse młodzieży z mniejszych miast. Strajkujący oczekują też deklaracji zwiększenia nakładów na naukę z budżetu państwa.

"Ja nie wiem, czy te osoby, które protestowały, uczestniczyły w różnego rodzaju konsultacjach, o których mówi wicepremier Gowin, że trwały przez 2,5 roku. Bo jeśli trwały, to wydaje się, że ten protest jest nieuzasadniony" - powiedziała rzeczniczka PiS.

Dodała, że jest jeszcze czas, by wyjaśnić "wątpliwości na temat brzmienia tego czy innego przepisu" ustawy.

Na uwagę, że wątpliwości dotyczące ustawy wyraziło dotąd wielu polityków Zjednoczonej Prawicy, Mazurek powiedziała: "właśnie dlatego będziemy próbować wprowadzać pewne zmiany, jeśli zajdzie taka konieczność, tutaj, w parlamencie".

Projektem Konstytucji dla nauki, przygotowanym przez resort nauki, obecnie zajmuje się Sejm. Zaakceptowanie projektu - wraz ze 160 poprawkami (głównie rządowymi) - zarekomendowała w ubiegłym tygodniu sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Od Narodowego Kongresu Nauki, który odbył się we wrześniu 2017 r. (i na którym minister nauki, wicepremier Jarosław Gowin oficjalnie przedstawił pełną wersję propozycji) projekt przeszedł już trzy tury poprawek.

Jedna z rekomendowanych przez komisję poprawek dotyczy wymagań niezbędnych do tego, by uzyskać tytuł profesora. Zgodnie z zapisem nie będzie do tego niezbędne doświadczenie w kierowaniu grantami oraz aktywność we współpracy międzynarodowej.

Komisja przychyliła się także do poprawki, która – w interpretacji MNiSW - pozwoli na większe niż dotychczas zakładano wsparcie dla czasopism naukowych, które jeszcze nie znalazły się w międzynarodowych bazach. Początkowo zakładano, że czasopism takich będzie 250. Teraz MNiSW chce, by było ich 500.

Członkowie komisji odrzucili poprawkę rządową dotyczącą zakresu kompetencji ministra nauki. W jej myśl minister nauki określać miał w drodze rozporządzenia "szczegółowe wymagania dotyczące zawartości programu studiów oraz sposobu jego realizacji". Komisja zadecydowała o pozostawieniu pierwotnego zapisu projektu ustawy, w myśl którego szef resortu nauki również w drodze rozporządzenia określi "wymagania dotyczące programu studiów" (bez uszczegóławiania).

Komisja zarekomendowała ponadto poprawkę Kingi Gajewskiej (PO) dotyczącą procedury przyznawania stypendiów - m.in. socjalnych i dla osób z niepełnosprawnościami. W myśl pierwotnego zapisu w projekcie ustawy miały być one przyznawane na wniosek samorządu studenckiego przez komisję stypendialną i odwoławczą komisję stypendialną, a decyzję podpisywać miał przewodniczący komisji. W myśl poprawki Gajewskiej decyzję taką podpisać będzie mógł również upoważniony przez przewodniczącego komisji - wiceprzewodniczący.