Jak dowiedział się Onet , Ligia Krajewska jest podejrzana o przywłaszczenie blisko 320 tys. zł na szkodę Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie. Prokuratura przestawiła zarzuty byłej już posłance PO.

Jak podaje serwis Onet, Krajewska miała obciążać fundację prywatnymi zakupami, a braki w kasie tuszowała fałszywymi fakturami. Była posłanka nie przyznaje się do winy. Podjęła też decyzję z rezygnacji z członkostwa w partii.

W 1989 Ligia Krajewska założyła fundację i otworzyła podstawówkę, w której została dyrektorką. Z ustaleń śledztwa wynika, że posłanka przedstawiała fałszywe faktury, by ukryć brakujące w Fundacji pieniądze.

Krajewska zapowiada walkę o swoje dobre imię. - Osoby, które doniosły na mnie z zemsty, w tym czasie, którego dotyczą te zarzuty, czyli przed 2007 rokiem, pełniły funkcje w zarządzie fundacji – mówi w rozmowie z Onetem. Jak podaje serwis, obecny zarząd Fundacji Szkoły Społecznej ma sprawę karną dot. defraudacji pieniędzy. Była posłanka PO zeznawała tam jako świadek.