Premier Mateusz Morawiecki ma bardzo dużą autonomię przy wyborze ministrów - powiedział w piątek wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Podkreślił, że nominacje Michała Dworczyka, Marka Suskiego oraz Joanny Kopcińskiej były "autorskimi propozycjami" nowego szefa rządu.

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że szefem KPRM będzie Michał Dworczyk - dotąd wiceminister obrony, szefem gabinetu premiera Marek Suski - dotychczas m.in. wiceszef klubu parlamentarnego PiS, a rzeczniczką rządu - posłanka PiS Joanna Kopcińska.

Wicemarszałek Senatu pytany w piątek w telewizji wPolsce.pl o rekonstrukcję rządu zapowiedział, że w styczniu zostaną powołani nowi ministrowie finansów i rozwoju. Dodał też, że w nowym roku można spodziewać się kilku ważnych zmian w rządzie.

Bielan, pytany o autonomię nowego premiera przy wyborze ministrów, stwierdził, że jest ona "bardzo duża". "Ze zdziwieniem czytałem, że pierwsze nominacje były narzucone panu premierowi Morawieckiemu" - stwierdził Bielan.

Jak podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził mu w rozmowie, że trzy zmiany dokonane dotychczas przez Morawieckiego - na stanowiskach szefa kancelarii premiera, szefa gabinetu politycznego oraz rzecznika rządu - były "autorskimi propozycjami" nowego premiera. Dodał, że były one konsultowane z prezesem PiS.

"Uważam, że wszystkie trzy trafione" - ocenił wicemarszałek.(PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska