Jeżeli PiS w wiarygodnej formie zobliguje się do tego, że wprowadzi instytucję sędziów pokoju, możemy rozmawiać o sędziach do KRS - zapowiedział we wtorek lider ugrupowania Kukiz'15 Paweł Kukiz, pytany o to, czy jego ruch weźmie udział w procedurze wyboru sędziów do tego organu.

W ubiegły wtorek komisja sprawiedliwości przyjęła, wraz z poprawkami PiS, projekt prezydenta ws. KRS. Sejm miałby wybierać członków Rady większością 3/5 głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby, głosując na listę kandydatów. W przypadku niedokonania wyboru w tym trybie, Sejm wybierałby członków Rady bezwzględną większością głosów, głosując na wcześniej zgłoszoną listę. Każdy klub poselski mógłby wskazywać nie więcej niż dziewięciu kandydatów do Rady.

"Jeżeli PiS - nie wiem, w jakiej formie, ale w formie wiarygodnej - zobliguje się do tego, że wprowadzi instytucję sędziów pokoju – bo na tym powinna polegać reforma wymiaru sprawiedliwości, a nie tylko na wymianach personalnych na najwyższych szczeblach w sądownictwie (…) – to wtedy można rozmawiać o sędziach KRS" - powiedział w Radiu Zet Paweł Kukiz, pytany o to, czy jego ugrupowanie weźmie udział w procedurze wyboru sędziów do KRS. Zapowiedział ponadto, że do świąt Kukiz’15 będzie miał "całkowicie gotowy" projekt ustawy o sędziach pokoju.

"Jeżeli takiej woli nie będzie, to nie ma żadnego głosowania nad sędziami KRS-u, bawcie się sami" - dodał.

Sędziowie pokoju mieliby orzekać w drobnych sprawach cywilnych i karnych, na podstawie uproszczonej procedury, co spowodowałoby przyspieszenie postępowań i odciążenie sądów powszechnych. Kwestię sędziów pokoju posłowie Kukiz'15 podnosili na wrześniowych konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie przygotowywanych przez niego ustaw ws. KRS i SN.

Nowoczesna i PSL zapowiedziały, że nie będą zgłaszać kandydatów do KRS; PO nie podjęła jeszcze decyzji. Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer mówiła w poniedziałek, że ten temat będzie omawiany na wtorkowym spotkaniu z przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną. "Uważam, że nie powinniśmy brać udziału w czymś, co można by nazwać przestępstwem, dlatego, że to co robi w tej chwili Prawo i Sprawiedliwość, to jest łamanie konstytucji" - oceniła szefowa Nowoczesnej.