Wydarzenia w Katalonii są wewnętrzną sprawą Hiszpanii; apelujemy żeby tę sprawę rozwiązać poprzez dialog - powiedział we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski. Według niego, w czasie przygotowań do referendum, zabrakło działań UE, która mogła załagodzić sprawę.

W niedzielę w Katalonii odbyło się referendum w sprawie niepodległości od Hiszpanii. Według regionalnego rządu katalońskiego w plebiscycie zagłosowało ok. 2,3 mln osób, czyli ok. 42 proc. uprawnionych, z których 90 proc. opowiedziało się za niepodległością tego najbogatszego hiszpańskiego regionu. 8 proc. było przeciwnych, a pozostałe głosy uznano za nieważne. Hiszpańskie władze centralne uznają referendum za nielegalne.

W niedzielę kilkaset osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt, Gwardią Cywilną. Referendum za nielegalne uznała również Komisja Europejska, jednocześnie wzywając strony konfliktu do dialogu.

Odnosząc się do wydarzeń w Katalonii, Waszczykowski powiedział w RMF FM, że "jest to oczywiście wewnętrzna sprawa Hiszpanii". "My apelujemy, żeby rozwiązać tę sprawę poprzez dialog" - zaznaczył.

"Przyglądamy się z troską temu, co się dzieje w Hiszpanii, w Barcelonie, dlatego że jest to bardzo ważne państwo europejskiej" - dodał szef MSZ.

Waszczykowski pytany, dlaczego nie chcemy przyznać Katalończykom prawa do niepodległości, odparł: "Bo to jest nie nasze prawo. To jest prawo Hiszpanii". "Zgodnie z konstytucją hiszpańską, każda z prowincji ma prawo ubiegać się o autonomię, a nawet secesję, ale jeśli - zgodnie z konstytucją - takie referendum odbędzie się w całym kraju. W związku z czym, to jest decyzja wszystkich Hiszpanów, nie tylko jednej prowincji" - tłumaczył.

Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, w całej tej sytuacji zabrakło działań Komisji Europejskiej. "Może nie w tej chwili, tylko w czasie tego procesu, który był przygotowawczy do referendum" - wskazał.

"Uważam, że tak jak w referendum brytyjskim - na temat Brexitu - zabrakło głosu Unii Europejskiej, zabrakło głosu np. rzekomej twarzy UE, czyli Donalda Tuska, który powinien negocjować, moderować i jednać, tak samo i tutaj - ten spór przecież się toczy od lat i można było się zaangażować w łagodniejsze rozwiązanie tego sporu" - ocenił Waszczykowski.

Przypomniał też, że jego resort wydał w poniedziałek oświadczenie ws. wydarzeń w Hiszpanii, w którym podkreślono, że Polska "z uwagą śledzi rozwój sytuacji" w tym regionie w związku z próbami zorganizowania referendum. MSZ podkreślił, że "w pełni respektuje zasady suwerenności, integralności terytorialnej i jedności Królestwa Hiszpanii".

Resort wskazał również, że "rozwiązanie kwestii sporu między rządem Królestwa Hiszpanii a Katalonią, podobnie jak wszelkie spory pomiędzy rządem Królestwa Hiszpanii, a wspólnotami autonomicznymi, w tym dążenia separatystyczne, stanowią wewnętrzne sprawy Królestwa Hiszpanii".