Jest obecnie zbyt wcześnie, by przesądzać o ewentualnych dostawach gazu do Polski z Rosji po 2022 roku, kiedy wygasa długoterminowa umowa z Gazpromem - wynika ze słów Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra energii.

Pytany o to, czy po 2022 roku Polska będzie związana kontraktem na dostawy gazu z Rosji, minister odpowiedział: "Biorąc pod uwagę różne sytuacje, np. związane z nawodnieniem (rosyjskiego - PAP) gazu, musimy być przygotowani na całkowite rozwiązanie umowy, ale musimy brać pod uwagę różne warianty. Budowa Gazociągu Północnego się nie rozpoczęła, więc jako minister energii niczego nie przesądzam". Tchórzewski dodał, że "jest za bezpieczeństwem energetycznym, ale jest za wcześnie, by coś rozstrzygać".

Na ten sam temat wypowiedział się na Forum Ekonomicznym w Krynicy pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. "W 2022 r. Polska będzie zaopatrywana w gaz z innych niż do tej pory źródeł. Na pewno gwarantuję to, że nie będzie żadnego kontraktu z Gazpromem, który w jakimkolwiek stopniu będzie przypominał te, który mamy" - powiedział Naimski. Zastrzegł jednak, że "w tej chwili twarde deklaracje, co będziemy robili w roku 2023 są po prostu niemądre".(PAP Biznes)