Minister infrastruktury i budownictwa uczestniczył, obok m.in. premier Beaty Szydło, w środę w Gostyniu (woj. wielkopolskie) w posiedzeniu wojewódzkiego sztabu antykryzysowego ws. sytuacji po nawałnicach, które ponad tydzień temu przeszły nad regionem i częścią kraju.
Obecnie - zaznaczył minister na konferencji prasowej po posiedzeniu sztabu - Nadzór Budowalny na teranch dotkniętych przez nawałnice ocenia stan techniczny budynków pod względem bezpieczeństwa ich użytkowania.
"Trwa bardzo intensywne działanie na terenach dotkniętych żywiołem - nie tylko w Wielkopolsce, ale w województwie kujawsko-pomorskim i w województwie pomorskim. Dzisiaj zaangażowanych w te działania jest około 140 pracowników Nadzoru Budowlanego z tych trzech województw" - powiedział Adamczyk.
Jak dodał, przeprowadzono kontrolę 5130 budynków, w tym 2213 mieszkalnych.
"Wydano decyzje o zakazie użytkowania budynków - ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa zdrowia i życia, użytkowników - w stosunku do 485 budynków, w tym 123 to budynki mieszkalne. Te 123 budynki mieszkalne muszą zostać poddane odbudowie, odtworzeniu w wielu przypadkach. Ich stan zagraża bezpieczeństwu zdrowiu i życiu. Pozostało do skontrolowania 2,5 tysięcy budynków" - powiedział szef MiB.
Jak mówił, "mamy nadzieję uporać się z całym tym przedsięwzięciem do końca miesiąca". "Jakkolwiek do obiektów, w których były przeprowadzane kontrole stanu technicznego w pierwszych godzinach po wystąpieniu żywiołu, musimy wrócić, aby dokonać tego szacunku stopnia zniszczenia według tych nowych procedur określonych przez ministra spraw wewnętrznych i aministracji. Ale to zrobimy, z tym się uporamy. Jeżeli nie uda nam się tego dokonać się do końca sierpnia, to na pewno w pierwszych dniach września" - zapowiedział.
Adamczyk zapewnił, że są przejezdne wszystkie drogi krajowe, które prowadzą przez tereny dotknięte żywiołem.
"Są i były przejezdne w pierwszej godzinach po wystąpieniu nawałnic i huraganów. Drogi krajowe w województwie pomorskim, w Wielkopolsce oraz w kujawsko-pomorskim - w niektórych przypadkach po trzech godzinach, w niektórych przypadkach w ciągu dnia - już w sobotę, czy dnia następnego po wystąpieniu żywiołów" - powiedział Adamczyk.