Podczas zamkniętego posiedzenia sejmowa komisja śledcza ustaliła listę kolejnych świadków, których będzie przesłuchiwać w lipcu i we wrześniu. To najbliżsi współpracownicy b. szefa Amber Gold Marcina P. - poinformowali PAP członkowie komisji.

W środę późnym popołudniem odbyło się zamknięte posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Jak poinformował PAP jej wiceprzewodniczący Marek Suski (PiS) komisja przyjęła listę kolejnych świadków, których będzie wzywać na przesłuchania.

Z kolei Witold Zembaczyński z Nowoczesnej powiedział PAP, że na liście jest kilkunastu kolejnych świadków. "To najbliżsi współpracownicy Marcina P." - zaznaczył. Dodał, że ich przesłuchania miałyby się odbyć w lipcu i prawdopodobnie we wrześniu.

Jak dotąd komisja przesłuchała świadków związanych m.in. z prokuraturą, resortem sprawiedliwości, gospodarki, transportu, KNF, UOKiK oraz Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Obecnie jest w trakcie przesłuchiwania świadków związanych z liniami lotniczymi OLT Express, które należały do Amber Gold.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji.

W połowie 2011 r. spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r.

Z kolei 13 sierpnia 2012 r. likwidację ogłosiła Amber Gold nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. (PAP)