Po wielu dniach burzliwej debaty francuscy konserwatyści stanęli za swym przeżywającym poważne trudności kandydatem na prezydenta Francois Fillonem. Komitet polityczny partii Republikanie jednomyślnie wyraził mu w poniedziałek poparcie.

Dziennikarzy poinformował o tym przewodniczący Senatu Gerard Larcher. Po zakończeniu obrad komitetu politycznego podkreślił, że Republikanie są zjednoczeni i stoją za Fillonem.

Potwierdził to sekretarz generalny partii Republikanie Bernard Accoyer, zapowiadając restart kampanii prezydenckiej Fillona.

W niedzielę Fillon, który jest oskarżany o fikcyjne zatrudnianie rodziny za publiczne pieniądze, odmówił poddania się naciskom jego własnej partii, by zrezygnował z kandydowania. Informacje o takich naciskach dotarły m.in. z otoczenia byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

W poniedziałek były premier Alain Juppe oświadczył, że "nie będzie kandydatem" w wyborach prezydenckich; była to reakcja na sugestie, że mógłby zastąpić Fillona. (PAP)