Ciężko ranny w zamachu bombowym ambasador Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Afganistanie zmarł w środę - poinformowały władze w Abu Zabi. W ataku, do którego doszło w styczniu w Kandaharze, zginęło na miejscu pięciu obywateli ZEA.

"Z wielkim smutkiem i żalem opłakujemy męczennika naszego narodu (...), szlachetnego syna Dżumę Muhammada Abdullaha al-Kaabi'ego, który oddał swoją nieskalaną duszę dla dobra ludzkości" - napisano w komunikacie rządowym.

Zamach w Kandaharze nastąpił podczas spotkania przedstawicieli miejscowych władz z delegacją ZEA. Według policji ładunki wybuchowe były umieszczone w rezydencji gubernatora Kandaharu; zdetonowano je podczas kolacji wydanej dla zagranicznych gości.

Do zamachu nie przyznali się talibowie, zasugerowali natomiast, że był on konsekwencją "lokalnej rywalizacji".

W zamachu zginęło pięciu obywateli ZEA, którzy byli na miejscu zaangażowani w działalność humanitarną, edukacyjną, a także w odbudowę Afganistanu.