Mazowieccy politycy PO: Andrzej Halicki i Marcin Kierwiński chcą wiedzieć, czy PiS zamierza wprowadzić komisarza w Warszawie. Ich zdaniem, taki wniosek można wysnuć z porannych zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczących samorządu.

Kaczyński mówił w piątek w Polskim Radiu, że zmiany w ustroju Warszawy "z całą pewnością" wejdą w życie przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Poinformował, że przygotowany jest projekt ustawy wprowadzającej reformę ustrojową stolicy. Projekt nowej ustawy o ustroju m. st. Warszawy PiS złożył w ubiegłym tygodniu; propozycje wywołały kontrowersje. Od kilku dni trwają konsultacje m.in. z samorządowcami dotyczące projektu, który przewidywał poszerzenie granic Warszawy o ponad 30 gmin.

"Pomimo tego, że Prawo i Sprawiedliwość kilka dni temu ogłosiło, że nie będą realizowane prace nad tzw. ustawą warszawską, to z ust prezesa dowiedzieliśmy się dzisiaj, że ta ustawa w tym roku będzie na pewno. Co więcej - prezes Kaczyński stwierdził, że kadencja dla samorządu pozostanie niezmienioną, czyli będzie to jesień przyszłego roku" - mówił na piątkowej konferencji prasowej lider mazowieckiej Platformy Andrzej Halicki.

"Co ma zatem zdarzyć się w Warszawie i okolicznych gminach jeżeli ustawa wejdzie w tym roku w życie, a jednocześnie kadencja samorządu będzie trwać do końca roku?" - pytał Halicki.

Według niego, oznacza to, że w stolicy wprowadzony zostanie komisarz. "Zadajemy zatem pytanie: czy w nowym ustroju warszawskim, w tym roku, po przegłosowaniu ustawy, której samorządowcy nie chcą, z którymi nie konsultuje się tych zapisów, będzie funkcjonował komisarz?" - dopytywał poseł. "To jest zamach na samorządność zapowiadany raz jeszcze" - uznał polityk PO. (PAP)