Szczyt w Poznaniu poświęcony integracji Bałkanów zachodnich z Unią Europejską zakończył się bez określenia dat rozpoczęcia procesu akcesyjnego. Na wspólnej konferencji szefów rządów: Polski, Niemiec, Bułgarii i Macedonii Północnej, kanclerz Niemiec Angela Merkel zwróciła uwagę na postępy jakie poczyniły kraje biorące udział w zainicjowanym 5 lat temu procesie berlińskim, którego celem jest rozszerzenie Unii Europejskiej o Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię Północną i Serbię.

Kanclerz Merkel zwróciła jednak uwagę, że istnieją pewne polityczne trudności.

– Mówiliśmy o nich, musimy je rozwiązywać, pracować nad tym, ale oczywiście dokonujemy postępu jeśli chodzi o interconnectivity (proces połączenia - przyp. red.), jeżeli przyjrzymy się projektom w tym zakresie, to wiemy z czasów zjednoczenia Niemiec, że trzeba budować infrastrukturę drogową, kolejową, mosty – mówiła Merkel.

Premier Bułgarii Bojko Borisow zwrócił uwagę, że kraje Bałkanów zachodnich powinny zintensyfikować starania w kwestii tolerancji religijnej, walki ze zorganizowaną przestępczością i na rzecz ochrony środowiska.

Aktywność Komisji Europejskiej w procesie berlińskim pochwalił premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił też, że w tym regionie rosną wpływy "światowych potęg".

– Oczywiście bierzemy pod uwagę rosnące wpływy Rosji, Turcji w regionie, a także zwiększoną aktywność Chin – mówił Morawiecki.

Premier Macedonii Północnej Zoran Zaew wskazywał, że dzięki procesowi berlińskiemu współpraca regionalna otrzymała nowy wymiar, zrealizowane zostało wiele projektów, rozpoczętych zostało wiele inicjatyw, które mają dać wkład w rozwój ekonomiczny i lepszą komunikację pomiędzy ludźmi.

Zaew zapewnił, że Macedonia Północna "będzie kontynuować pracę nad reformami".