„Według wstępnych informacji w Kijowie jest już 14 zabitych” – napisał szef administracji wojskowej Kijowa Tymur Tkaczenko na Telegramie. Dodał, że trwa poszukiwanie ludzi wśród gruzów. (https://t.me/tkachenkotymur/1305)
Mer Kijowa Witalij Kliczko przekazał, że w Kijowie rannych zostało co najmniej 55 osób, a podczas ataku zmarł jeden mężczyzna, obywatel Stanów Zjednoczonych.
„W rejonie (dzielnicy) Sołomiańskim zawaliła się klatka schodowa budynku mieszkalnego. Na miejscu pracują ratownicy, usuwają gruzy. Służby ratunkowe prowadzą działania również w kilku innych dzielnicach” – powiadomił. (https://t.me/vitaliy_klitschko/4837).
Ukraińskie MSW podało, że minionej nocy siły rosyjskie zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.
Zełenski: Jeden z najbardziej przerażających ataków na Kijów.
„Ponad 440 dronów i 32 rakiety. Jeden z najbardziej przerażających ataków na Kijów. Poinformował, że w Kijowie nadal trwa akcja ratunkowa; ratownicy starają się wydostać ludzi spod gruzów zniszczonych przez Rosję budynków. Podobnie jest w Odessie na południu kraju. „Takie ataki to czysty terroryzm. Cały świat – Stany Zjednoczone i Europa – musi wreszcie zareagować tak, jak cywilizowane społeczeństwo powinno reagować na terrorystów” – powiedział Zełenski.
„(Przywódca Rosji Władimir) Putin robi to tylko dlatego, że wciąż może pozwolić sobie na prowadzenie wojny. On chce ją kontynuować. To źle, gdy potężni tego świata przymykają na to oczy. Utrzymujemy kontakt ze wszystkimi partnerami, na wszystkich możliwych szczeblach, by wypracować odpowiednią reakcję. To terroryści powinni odczuwać ból, a nie normalni, pokojowo nastawieni ludzie” – podkreślił prezydent Ukrainy.
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała też Odessę na południu Ukrainy. „Obecnie wiadomo o 13 rannych. Pod gruzami mogą być jeszcze ludzie” – przekazała ukraińska Służba Państwowa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.