Powinniśmy mocno uchwycić historyczną szansę, stale wzmacniać siłę trójstronnych działań i dążyć do stworzenia modelu globalnej współpracy i rozwoju – mówił premier Chin Li Qiang, podczas pierwszego w historii wspólnego szczytu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) i Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), który w środę zakończył się w Kuala Lumpur.

Rośnie chiński eksport do państw ASEAN

Apelując o rozwój wzajemnej współpracy, Chiny starają się poszerzyć zagraniczne rynki zbytu dla swoich produktów, w obliczu rosnących napięć w relacjach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi. Gdy w 2018 r., w trakcie pierwszej kadencji, prezydent Donald Trump rozpoczynał wojnę handlową, Stany Zjednoczone były największym rynkiem eksportowym dla Chin, z 19-proc. udziałem w zagranicznej sprzedaży. W pierwszych czterech miesiącach 2025 r. 18 proc. chińskiego eksportu trafiło do państw ASEAN, a udział USA spadł do niecałych 13 proc. Niemal 700 mln konsumentów zamieszkujących państwa wchodzące w skład bloku to obecnie najważniejsi odbiorcy chińskich produktów. Miesiąc wcześniej Kambodżę, Malezję i Wietnam odwiedził prezydent Chin Xi Jinping.

W wypowiedziach chińskich oficjeli, prócz słów zachęty do współpracy, czasem wybrzmiewają też ostrzeżenia kierowane w kierunku państw „które osiągną porozumienie handlowe ze Stanami Zjednoczonymi kosztem interesów Chin”. W kwietniu, gdy konflikt na linii USA–Chiny eskalował, a państwa obłożyły się wzajemnymi ponad 100-proc. cłami, w medialnych spekulacjach przewijała się koncepcja tzw. ceł wtórnych. Chodzi o możliwość nakładania dodatkowych taryf na państwa, które działają wbrew interesom Ameryki. Tej dźwigni Waszyngton mógłby użyć wobec krajów, które zbyt blisko współpracują z Chinami.

Poza wzmocnieniem współpracy z najbliższymi partnerami handlowymi, drugim kierunkiem działań, które mają złagodzić negatywne konsekwencje spadku eksportu do USA, jest wzmocnienie rynku wewnętrznego. Temu m.in. miała służyć zeszłotygodniowa obniżka stóp procentowych. Ludowy Bank Chin ustalił roczną stopę kredytową, na której opiera się większość pożyczek, na poziomie 3,0 proc., o 0,1 pkt proc. niższym niż wcześniej. W takim samym stopniu, do 3,5 proc., została zredukowana stopa pięcioletnia, będąca punktem odniesienia dla kredytów hipotecznych. W odpowiedzi na obniżkę stóp, państwowe banki zredukowały również oprocentowanie depozytów.

Chińczycy wciąż za mało wydają

Podejmowane przez chińskie władze w ostatnich latach próby wzmocnienia popytu wewnętrznego przyniosły bardzo ograniczone rezultaty. Wydatki na konsumpcję w drugiej co do wielkości globalnej gospodarce stanowią równowartość mniej niż 40 proc. PKB i są o 20 pkt proc. niższe od światowej średniej. Chińczycy wciąż zbyt dużo oszczędzają z punktu widzenia potrzeb swojej gospodarki. Na koniec marca depozyty ludności w bankach miały równowartość 160 bln juanów (ok. 120 proc. PKB) i były wyższe niż przed rokiem o 10,3 proc. Obniżanie oprocentowania depozytów może – według ekspertów – mieć odwrotny wpływ na konsumpcję od założonego przez władze.

Ludzie, szczególnie ci urodzeni w latach 80., będą zmuszeni oszczędzać więcej niż wydawać w nadchodzącej dekadzie, aby zabezpieczyć środki na emeryturę, ponieważ niskie stopy procentowe prawdopodobnie utrzymają się w przyszłości – ocenił Minxiong Liao, główny ekonomista w firmie GlobalData.TS Lombard APAC. Zdaniem ekspertów, zwiększeniu konsumpcji w Chinach służyłoby wzmocnienie systemu emerytalnego i zwiększenie świadczeń socjalnych.

Na razie chińskie władze stosują inne narzędzia. W tym roku podwojona została kwota, do 41,5 mld dol., przeznaczona na dopłaty do wymiany samochodów i sprzętów gospodarstwa domowego. Eksperci są zgodni, że na razie skala wsparcia dla gospodarki jest relatywnie niewielka w stosunku do oczekiwań, ale Chiny deklarują, że są w stanie ją zwiększyć, jeśli będzie taka potrzeba. Ile władze będą zmuszone wydać na utrzymanie wzrostu gospodarczego w okolicach 5 proc., zdecydują wyniki toczących się rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. Na osiągnięcie porozumienia strony mają czas do połowy sierpnia. ©℗