Deutsche Welle podaje, że prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier podpisał ustawę zmieniającą tamtejszy kodeks drogowy. Dla aktywnego składnika konopi indyjskich THC dopuszczalna wartość graniczna w krwi wynosi 3,5 nanograma na mililitr krwi, co jest analogiczne do limitu 0,5 promila dla alkoholu. Jak wskazano, dotkliwe kary grożą tym, którzy jako początkujący kierowcy będą łączyć THC z alkoholem.
Zmiana kodeksu drogowego w Niemczech a marihuana
Nowy kodeks drogowy będzie obowiązywał już od wtorku 20 sierpnia 2024 roku. Każdy, kto spożyje 3,5 nanograma THC lub więcej będzie narażony na grzywnę w wysokości 500 euro i miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Przy jendocześnie zawartym alkoholu w organizmie kara ta wzrośnie do 1000 euro.
"Podobnie jak w przypadku alkoholu, podczas dwuletniego okresu próbnego prawa jazdy, dla osób poniżej 21 roku życia obowiązuje absolutny zakaz spożywania marihuany za kierownicą. Za złamanie tego zakazu grozi grzywna w wysokości 250 euro" – czytamy w Deutsche Welle.
Legalna marihuana w Niemczech
Legalizacja marihuany do użytku prywatnego w Niemczech to dawny postulat zapisany w umowie koalicyjnego rządu federalnego (SPD, Zielonych i FDP). Pomysł był krytykowany przez prawicową AfD i chadecką Unię CDU/CSU.
W myśl nowych przepisów od 1 kwietnia w Niemczech dozwolone jest palenie marihuany. Każdy, kto ukończył 18 lat może mieć 50 gramów tego narkotyku w domu oraz 25 gramów poza domem. Jednak nie można spożywać marihuany na placach zabaw, w szkołach, w obiektach sportowych oraz w pobliżu tych obiektów – a dokładniej w promieniu 100 metrów od wejścia w linii prostej.
Dodatkowo nowe prawo zezwala na tworzenie niekomercyjnych stowarzyszeń hodowców dla dorosłych, w których może uczestniczyć do 500 członków zamieszkałych w Niemczech. Osoby te mogą wspólnie uprawiać konopie indyjskie oraz sprzedawać sobie wzajemnie marihuanę na własny użytek, czyli maksymalnie 50 gramów na osobę miesięcznie.
Legalizacja marihuany w Polsce?
Na początku marca były szef polskiego MSWiA Marcin Kierwiński został zapytany o wprowadzenie analogicznych przepisów dotyczących legalizacji marihuany w Polsce. Odpowiedział, że byłby bardzo ostrożny z takimi regulacjami, które wprowadzili Niemcy.
– Jeżeli jakiekolwiek regulacje tego typu miałyby się pojawić, to po dokładanej analizie. Rozpoczynałbym od kwestii leczniczych, to naturalne. Ta dyskusja w Polsce już się przetoczyła. Ale przede wszystkim pytałbym w tym zakresie ekspertów – powiedział Kierwiński cytowany przez PAP.