Dzięki członkostwu nie płacimy za roaming, studiujemy i leczymy się w całej Europie, a także handlujemy z nią bez ceł.

Ponad dwie dekady integracji europejskiej – bo przecież nie zaczęła się ona z dniem wejścia do Unii – przeorały polski system prawny i wpłynęły na każdą dziedzinę. Wpływ unijnych regulacji na nasze życie codzienne jest trudny do przeoczenia. Wybraliśmy 10 obszarów, w których zmiany były najistotniejsze dla nas jako zwykłych konsumentów.

Bez ceł, za to z dopłatami

Wejście Polski do Unii Europejskiej otworzyło przed przedsiębiorcami rynki większości państw Europy. Zniknęły cła oraz ograniczenia w transporcie towarów, przepływie kapitału i handlu. Polskie firmy dzięki przepisom o transgranicznych przekształceniach spółek bez trudu mogą zakładać swoje przedstawicielstwa w innych krajach UE albo przenosić siedziby do dowolnego państwa. Unijne normy pozwoliły ujednolicić standardy sprzedawanych towarów, czego pozytywne skutki odczuwają przede wszystkim klienci. UE wspiera ekologiczne i innowacyjne rozwiązania techniczne. Choć w ostatnich tygodniach, za sprawą Zielonego Ładu, rolnicy nie spoglądają na Unię łaskawym okiem, to właśnie dzięki unijnym funduszom i dopłatom polskie rolnictwo stało się konkurencyjne wobec francuskiego albo włoskiego.

Swoboda podróży

Możemy swobodnie wybrać sobie miejsce do życia, ponieważ wolno nam przebywać, pracować i mieszkać w innym państwie UE. Obywatele kraju należącego do strefy Schengen mogą podróżować do innych zrzeszonych w niej państw bez przechodzenia odprawy. To obszar bez widocznych granic, który w tej chwili obejmuje niemal wszystkie kraje Unii (nie licząc Irlandii i Cypru) oraz kilka spoza niej (Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię, a de facto także trzy mikropaństwa: Monako, San Marino i Watykan). To gwarancja swobody przemieszczania się dla ponad 450 mln obywateli UE. Kraje należące do Schengen zniosły granice wewnętrzne, równocześnie wzmacniając kontrole na wspólnej granicy zewnętrznej.

Mobilna praca

Dwie dekady w UE to również dwie dekady korzystania przez Polaków z europejskiej mobilności w wykonywaniu pracy. Unijna swoboda przepływu osób pozwala na pracę w innych państwach członkowskich bez konieczności uzyskiwania dodatkowych zezwoleń. Regulacje UE pozwalają na łatwiejszy dostęp do zawodów regulowanych poprzez uproszczone zasady uznawania kwalifikacji do ich wykonywania (bez nostryfikacji dyplomów i powielania procedur). Polska jest przy tym numerem jeden, jeśli chodzi o korzystanie z unijnej swobody przepływu usług, co przejawia się przede wszystkim w olbrzymiej skali delegowania pracowników do realizacji usług w innych krajach UE. Według najświeższych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od wejścia Polski do UE liczba poświadczonych zaświadczeń A1 – wydawanych pracownikom delegowanym w celu potwierdzenia, że w sprawach ubezpieczenia społecznego nadal podlegają pod polski organ – wzrosła z 69 tys. w 2004 r. do 849 tys. w 2023 r.

Emerytury zagraniczne

Praca w innych państwach może oznaczać udział w obcym systemie ubezpieczeń społecznych. Z jednej strony oznacza to oczywiście dokonywanie odpowiednich wpłat do tego systemu. Z drugiej jednak skutkuje możliwością korzystania ze świadczeń z zabezpieczenia społecznego, takich jak emerytury, renty czy zasiłki chorobowe i macierzyńskie. Jednocześnie unijne regulacje o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego pilnują, by obywatel UE był ubezpieczony w jednym kraju, jeśli pracuje w większej liczbie państw, a także by otrzymywał świadczenia chorobowe, macierzyńskie czy wypadkowe uzyskane w innym państwie, nawet gdy już w nim nie mieszka. Przepisy pozwalają sumować staż ubezpieczeniowy w różnych krajach w celu uzyskania świadczeń w jednym z nich.

Otwarte przychodnie

Podróżując po UE, nie musimy się martwić o opiekę medyczną. Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego upoważnia osoby ubezpieczone w jednym państwie do korzystania z nieodpłatnej pomocy w innych. Dokument działa w placówkach publicznej ochrony zdrowia. EKUZ nie gwarantuje jednak leczenia planowego ani darmowej pomocy. Gwarantuje natomiast świadczenia na takich samych zasadach, jakie dotyczą mieszkańców danego kraju pod warunkiem posiadania ubezpieczenia zdrowotnego z kraju pochodzenia. – Jadąc do innego państwa, nie musimy wykupywać dodatkowego ubezpieczenia. Prawo do leczenia dotyczy jednak przypadków nagłych. W razie zachorowania jesteśmy traktowani jak miejscowi – wskazuje Aleksander Cieśliński z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Narodowy Fundusz Zdrowia nie może nam też arbitralnie odmówić zwrotu kosztów leczenia za granicą. Dyrektywa o leczeniu transgranicznym gwarantuje nam dostęp do zabiegów niewymagających hospitalizacji. Dlatego np. tak wielu Polaków operowało oczy w Czechach. Za zgodą NFZ za granicą możemy wykonać też operację planową. Fundusz zwróci wówczas koszt operacji, ale według polskiej wyceny – dodaje.

Studia bez granic

Polscy studenci mogą zrealizować część programu studiów na uczelni w innym kraju. Wystarczy, że ich szkoła wyższa i uczelnia zagraniczna biorą udział w programie Erasmus. Taki wyjazd może trwać jeden lub dwa semestry i można na niego wyjechać najwcześniej na II roku studiów. Polacy mogą również wyjechać z Polski na całe studia – mają prawo kształcić się na wszystkich uczelniach w Unii na takich zasadach jak obywatele kraju, który wybiorą. – Jeżeli dla miejscowych studia są bezpłatne, także Polacy nie zapłacą za nie, o ile spełnią kryteria rekrutacji. Przed brexitem wielu Polaków studiowało w Wielkiej Brytanii. Obecnie szczególnie ceniona przez studentów jest Dania – mówi prof. Cieśliński.

Lepsza ochrona konsumenta

W Unii korzystamy z przepisów chroniących konsumentów na czele z dyrektywą Omnibus z 2019 r. Jej implementacja do prawa krajowego pozwoliła ukrócić praktykę fikcyjnych promocji, gdy sprzedawcy najpierw windowali ceny, by potem przywrócić je do poprzedniego poziomu, stwarzając wrażenie wyjątkowej okazji. Zgodnie z unijną regulacją polskie prawo wymaga od sprzedawców podawania informacji o najniższej cenie danego produktu z 30 dni przed obniżką. Konsumenci zyskali też większą ochronę przed nieuczciwymi domokrążcami. Od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa – podczas nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania konsumenta lub na wycieczce zorganizowanej przez firmę – można odstąpić bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów w ciągu 30 dni. Dzięki unijnym zasadom roamingu zniknął z kolei problem wysokich rachunków za korzystanie z telefonu podczas podróży do innych państw UE. Opłaty za rozmowy i SMS-y są takie same jak w Polsce, pod warunkiem że częściej korzystamy z telefonu w kraju niż za granicą.

Spokojniejsze urlopy

Unia Europejska zadbała o nasz komfort podczas wypoczynku. Za opóźniony lot i zgubiony bagaż turystom należy się odszkodowanie. Nie mogą koczować na lotnisku: przewoźnik powinien podać oczekującym na spóźniony lot napoje i posiłki, a w przypadku dłuższych opóźnień pokryć koszty noclegu w hotelu. Podobnie jest na kolei. Co więcej, turyści korzystający z ofert biura podróży nie muszą się obawiać jego bankructwa. W razie upadłości organizatora imprezy otrzymają zwrot wpłaconych pieniędzy. A jeśli wyjadą na wakacje, zaś przebieg imprezy będzie daleki od oczekiwań, biuro powinno zaproponować alternatywne usługi, a gdy to nie pomoże – odszkodowanie i zadośćuczynienie. W dyrektywie z 2015 r. zapisano, że rekompensata powinna pokrywać także szkodę niemajątkową za utratę przyjemności z podróży. Organizator musi też zapewnić pomoc turyście, który znajdzie się w trudnej sytuacji.

Zakupy nieruchomości

Prawo wspólnotowe pozwala obywatelom UE kupować nieruchomości w innych państwach członkowskich na zasadzie równego traktowania. Gwarantuje to art. 12 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Dzięki niemu Polacy, którzy chcą nabyć nieruchomość w innym kraju UE, mogą to zrobić na tych samych zasadach, jak obywatele danego państwa, choć można trafić na dodatkowe obostrzenia, np. w rejonach przygranicznych. Co ważne, nie chodzi tylko o zakupy gotówkowe. Jeśli mamy zdolność kredytową i przedstawimy wymagane zabezpieczenia, możemy np. dostać kredyt hipoteczny w hiszpańskim banku. Nie musimy mieć nawet dochodów w euro, jeśli potwierdzimy dobrą historię kredytową zaświadczeniem z Biura Informacji Kredytowej. Kto ma z tym problem, kredytu nie dostanie.

Strażniczka wartości

Unia Europejska opiera się wreszcie na praworządności i wspólnocie prawa. Poszanowanie unijnych wartości jest niezbędnym warunkiem korzystania przez każde państwo z praw wynikających z traktatów. I to nie są martwe zapisy. – Gdybyśmy w ostatnich latach nie mieli hamulców w postaci Unii, nasza sytuacja ustrojowa byłaby znacznie gorsza. Najważniejszym osiągnięciem UE jest ważność systemu prawnego i efektywność przestrzegania prawa. Skoro weszliśmy do Wspólnoty, musimy szanować jej wartości. Na ich straży stoją unijne sądy – uważa Mateusz Pilich z Uniwersytetu Warszawskiego. Jeżeli państwo członkowskie nie wypełnia traktatowych zobowiązań, w tym w dziedzinie praworządności, Komisja Europejska jako strażniczka traktatów może wszcząć postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w sprawie uchybienia zobowiązaniom. ©℗