Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI stwierdził, że rozważa możliwość wymiany kadry kierowniczej państwa, nie tylko w sektorze wojskowym. Tak odniósł się do pogłosek, że może zdymisjonować naczelnego dowódcę sił zbrojnych, generała Wałerija Załużnego.

Oznaczałoby to głęboki reset kadrowy, ale niekoniecznie ze zmianą treści polityki bezpieczeństwa i zagranicznej. Jako następca Załużnego na giełdzie jest wymieniany gen. Ołeksandr Syrski. To architekt planu obrony Kijowa w lutym i marcu 2022 r., a wcześniej, w 2015 r., autor koncepcji wycofania znacznego zgrupowania wojsk ukraińskich z kotła pod Debalcewem. Syrski to zasłużony oficer, którego kariera jest powiązana z gen. Załużnym. Jeśli argumentem za wymianą Załużnego jest niepowodzenie w rozpoczętej w czerwcu ub.r. kontrofensywie na południu i wschodzie Ukrainy, należy pamiętać, że operacyjnie realizował ją właśnie Syrski jako dowódca wojsk lądowych. Amerykanie dali do zrozumienia Zełenskiemu, że nie będą ingerowali w zmiany kadrowe. Jasno powiedział o tym doradca Joego Bidena ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan. USA są obecnie zaangażowane w odpowiedź przeciwko szyickim proxy w Iraku, Syrii i Jemenie. Sullivan nie wykluczył również uderzeń w samym Iranie. Kwestia Ukrainy zeszła na dalszy plan. Co otwiera Zełenskiemu drogę do zmian. – Z całą pewnością reset, nowy początek jest konieczny. Kiedy mówimy o tym, mam na myśli wymianę kadry kierowniczej w państwie, nie tylko w sektorze militarnym – skomentował w RAI prezydent Ukrainy. ©℗

ZP