Listy z izraelskiego ministerstwa
W listach wystosowanych przez ministra ds. diaspory Amiczaja Czikliego podkreślono, że "żądza krwi Hamasu nie ogranicza się do Izraela i Żydów, ale obejmuje również Europę i chrześcijan". "Pragnę przypomnieć, że w przeszłości członkowie Hamasu wyrażali zamiar podboju Europy", motywowany względami religijnymi - oznajmił minister.
Apel władz Izraela został skierowany do przywódców m.in. Włoch, Belgii, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Danii, Czech, Węgier, Grecji i Niemiec. Wśród państw wymienionych przez "Jerusalem Post" nie ma Polski.
Osoby fizyczne i organizacje wspierające Hamas
Resort ds. diaspory przytoczył liczne przykłady osób fizycznych i organizacji, które w minionych latach wspierały Hamas finansowo, prowadząc w tym czasie działalność w Europie. Przypomniano m.in. postać Mohammeda Ahmeda Hanona - mieszkańca Włoch i przewodniczącego Charytatywnego Stowarzyszenia na rzecz Wsparcia Palestyny (ABSPP), a także Amina Abu Raszada, aresztowanego w 2023 roku za przekazanie Hamasowi milionów dolarów z państw europejskich pod pozorem działalności charytatywnej.
"Hamas działa od wielu lat na całym świecie, głównie dzięki ukrytym darowiznom humanitarnym. Jest to złożona sieć nienawiści, funkcjonująca w wielu krajach, w tym zachodnich i (odznaczających się) wysokimi standardami demokratycznymi. Zjawisko to należy jak najszybciej wykorzenić i wyeliminować. Ta działalność już przyniosła (negatywne) konsekwencje" - czytamy w liście ministerstwa ds. diaspory.
Resort zauważa wzrost nienawiści do Żydów
Resort zauważył również, że wojna z Hamasem w Strefie Gazy spowodowała znaczący wzrost nienawiści do Żydów w skali globalnej. "Od czasu masakry (dokonanej przez Hamas w Izraelu 7 października) liczba wezwań do przemocy wobec Żydów na całym świecie wzrosła o 120 proc. To szokująca statystyka" - podkreśliło ministerstwo.
"Mamy nadzieję, że przywódcy państw rozumieją, czym jest Hamas. Są to ekstremiści, stanowiący zagrożenie dla (ludzi) na całym świecie, nie tylko dla Żydów i nie tylko w Izraelu" - podsumowano w apelu izraelskiego rządu.
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez bojowników Hamasu. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od blisko dwóch miesięcy konfliktu zginęło już około 1,3 tys. obywateli Izraela i prawdopodobnie około 16 tys. mieszkańców Strefy Gazy.