Wybory na Słowacji zdecydowanie wygrali prorosyjscy populiści z partii Kierunek-Socjaldemokracja (Smer) Roberta Ficy z 23 proc. poparcia. Były premier Robert Fico wrócił do gry, choć nie jest pewne, czy zdoła stworzyć większościową koalicję.

Wybory na Słowacji 2023. Wyniki

Wybory na Słowacji zdecydowanie wygrali prorosyjscy populiści z partii Kierunek-Socjaldemokracja (Smer) Roberta Ficy z 23 proc. poparcia. Fico pełnił już funkcję premiera w latach 2006–2010 i 2012–2018, ale po utracie władzy mocno zradykalizował retorykę, zbliżając ją do skrajnej prawicy.

Drugie miejsce z niespodziewanie dużym, pięciopunktowym odstępem od zwycięzcy zajęła Postępowa Słowacja (PS), z której wywodzi się prezydent Zuzana Čaputová. Między tymi dwoma ugrupowaniami rozstrzygnie się starcie o urząd premiera. Klęskę poniosły nacjonalistyczna część sceny politycznej – i sondażownie. O tym, kto zostanie premierem, zdecyduje postawa trzeciej pod względem popularności partii Głos-Socjaldemokracja (Hlas) Petera Pellegriniego. Polityk wywodzi się wprawdzie ze Smeru i z ramienia tego ugrupowania kierował nawet rządem w latach 2018–2020, jednak członkostwo w partii ze względu na liczne skandale korupcyjne stawało się wówczas coraz większym ciężarem, zwłaszcza po zamordowaniu w 2018 r. piszącego o aferach młodego dziennikarza Jána Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kušnírovej oraz radykalizacji Roberta Ficy.

Tuż po przegranych przez Smer wyborach przed ponad trzema laty Pellegrini odszedł ze Smeru i utworzył bardziej umiarkowany Hlas. Dzisiaj równie dobrze można sobie więc wyobrazić koalicję Pellegriniego z Ficą, jak z liderem PS Michalem Šimečką.

Kto stworzy rząd na Słowacji po wyborach?

Żadna z tych dwupartyjnych konfiguracji nie dysponowałaby jednak wystarczającą liczbą mandatów, by stworzyć rząd. Kandydat na premiera będzie musiał dobrać kogoś trzeciego. Fico liczył na skrajną prawicę, jednak typowana na najważniejszą siłę z tej strony sceny Republika okazała się mocno przeszacowana sondażowo i ostatecznie nie weszła do 120-osobowej Rady Narodowej. Spośród partii nacjonalistycznych wyprzedził ją dawny koalicjant Ficy, Słowacka Partia Narodowa (SNS), która tym samym wraca do parlamentu po trzyipółletniej przerwie. Według słowackich politologów udział radykałów z SNS w potencjalnej koalicji to dla Pellegriniego główny argument przeciwko wiązaniu się z Ficą. Z kolei dla PS naturalnym partnerem w charakterze trzeciej siły byłaby liberalna Wolność i Demokracja (SaS). SaS współrządziła Słowacją po wyborach w 2020 r. wspólnie ze Zwykłymi Ludźmi i Niezależnymi Osobistościami (OĽaNO), Jesteśmy Rodziną oraz Dla Ludzi.

Tamta koalicja szybko utonęła w skandalach i wewnętrznych sporach, które w 2022 r. doprowadziły ją do rozpadu, utraty popularności oraz większości w parlamencie. Do wyborów Słowację doprowadził rząd techniczny ekonomisty Ľudovita Ódora, stworzony przy aktywnym wsparciu głowy państwa. W efekcie kompromitacji wszystkie partie dawnej koalicji do końca balansowały na progu wyborczym. Dla Ludzi wystartowało w koalicji z OĽaNO i kilkoma mniejszymi partiami, a konserwatyści z Jesteśmy Rodziną, której lider Robert Kollár zasłynął przede wszystkim ze spłodzenia 13 dzieci z 11 różnymi kobietami, w ogóle wypadli z parlamentu. Zamiast nich do Rady Narodowej weszli chadecy, którzy teoretycznie mogą stworzyć koalicję zarówno z Šimečką, jak i z Ficą. Jeśli rząd stworzy ten drugi, będzie musiał odebrać nominację z rąk Čaputovej, którą politycy jego partii publicznie wyzywali od „amerykańskich kur…” za poparcie dla umowy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi i dla pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Wygrana prororyjskich populistów. Co to znaczy dla Ukrainy?

Fico w trakcie kampanii wyborczej zapowiadał wstrzymanie pomocy dla Kijowa. Słowacja tymczasem należy do ważnych członków proukraińskiej koalicji. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 r. była wśród pierwszych krajów, które odważyły się dostarczyć ciężki sprzęt produkcji radzieckiej z zestawami rakietowymi i czołgami na czele.

Pod Michalovcami, nieopodal granicy, Niemcy zbudowali zakład remontujący ciężki sprzęt uszkodzony w trakcie wojny. Słowacja jest też ważnym korytarzem transportowym ze względu na połączenia drogowe i kolejowe z ukraińskim Zakarpaciem. Dlatego na wyniki wyborów z zapartym tchem czekali także politycy i eksperci znad Dniepru. Ostatnią nadzieją dla nich, przy założeniu, że to Fico znów zostanie premierem, byłaby łagodząca rola Pellegriniego, który obiecywał, że Bratysława pozostanie odpowiedzialnym partnerem Zachodu.

Wybory na Słowacji. Kompromitacja sondażowni

Wstępne wyniki głosowania oznaczają przy tym gigantyczną kompromitację sondażowni. Ogromnie przeszacowane w porównaniu z przedwyborczymi badaniami było poparcie dla Republiki, której zwykle dawano dwukrotnie większe poparcie niż w rzeczywistości. Dość powiedzieć, że ta skrajnie prawicowa partia przekraczała próg w każdym sondażu od lutego 2023 r. Znacznie wyższe niż w badaniach okazało się poparcie dla Smeru, który dzięki temu wyprzedził o 5 pkt proc. depczącą mu po piętach w ostatnich sondażach Postępową Słowację. Ale to nie wszystko: kompletnie nieprawdziwe okazało się nawet badanie exit poll, zwykle dające dość dokładne szacunki realnych wyników głosowania. Tymczasem według sondażu przeprowadzonego przed lokalami wyborczymi przez Focus na zlecenie TV Markiza wygrała… Postępowa Słowacja z 1,5 pkt proc. przewagą nad Smerem, do parlamentu weszła Republika, a od progu odbiła się SNS. ©℗

ikona lupy />
Wybory parlamentarne na Słowacji wygrywa partia Kierunek-Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SSD) Roberta Ficy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe