Premier Włoch Giorgia Meloni oświadczyła w piątek po szczycie Unii Europejskiej, że nie jest "rozczarowana postawą Polski i Węgier" w kwestii migracji. "Nie jestem nigdy rozczarowana tymi, którzy bronią swoich narodowych interesów"- mówiła szefowa rządu dziennikarzom w Brukseli, gdzie państwa członkowskie UE nie zdołały osiągnąć porozumienia w sprawie wspólnych konkluzji dotyczących polityki migracyjnej.

"Decyzja Polski i Węgier nie dotyczy tego, co jest moim priorytetem w kwestii migracji, czyli wymiaru zewnętrznego; dotyczy wymiaru wewnętrznego, czyli paktu w sprawie migracji i azylu"- powiedziała premier Meloni.

Dodała: "Próbowałam od początku wyjaśnić, że jeśli nie będziemy szukać rozwiązań, jak zarządzać problemem migrantów, kiedy przybywają na terytorium europejskie, nigdy nie znajdziemy jedności, bo różna jest geografia, różne potrzeby, różna jest sytuacja i polityka".

Zdaniem premier jedynym sposobem wspólnego podejścia do sprawy migracji jest praca nad kwestią "wymiaru zewnętrznego". W tym kontekście wymieniła relacje z Tunezją, skąd przypływa wielu migrantów do Włoch.

Szefowa włoskiego rządu zaznaczyła zarazem, że wszyscy wiedzieli, jakie stanowisko na szczycie zajmą Polska i Węgry. "Ja rozumiem ich stanowisko, które w tym przypadku różni się od naszego"- zapewniła. Jak dodała, "wszyscy bronimy naszych narodowych interesów".

Z kolei polski premier podczas konferencji po szczycie Unii Europejskiej w Brukseli odnosząc się do kwestii różnicy zdań z premier Włoch powiedział, że "zgadzamy się, że w tym wąskim aspekcie polityki europejskiej się nie zgadzamy". Mateusz Morawiecki dodał, że w pozostałych aspektach zgadza się z Meloni, która jest lojalnym przyjacielem.

Premier RP wskazał, że "bezpieczeństwo na naszych granicach i bezpieczeństwo wewnątrz naszych państw, spokój, porządek publiczny - to są wartości, od których wszystko inne się zaczyna. Wartości, od których zaczyna się możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, normalne życie społeczne".

"W sprawie migracji Polska pozostała przy naszym stanowisku, które zostało określone jako konsensus Rady Europejskiej w 2018 r." - powiedział Morawiecki.

Jak wskazał premier, Polska przedstawiła na Radzie Europejskiej plan "Europa bezpiecznych granic".

"Po pierwsze, zwiększenie inwestycji dotyczących strzeżenia zewnętrznych granic Unii. Po drugie, wzmocnienie Frontex-u tak, by mógł walczyć z przemytnikami ludzi. Po trzecie, przeciwdziałanie masowej emigracji u jej źródeł, czyli w tych państwach, które cierpią dzisiaj też na skutek wielkiej zbrodni kolonializmu. Czy Polska za nią odpowiada? Oczywiście nie. Nie możemy odpowiadać za grzechy innych. Ograniczenie świadczeń socjalnych dla osób niebędących obywatelami Unii i niemających specjalnego statusu uchodźcy z kraju ogarniętego wojną, z Ukrainy, bo taki status Ukraińcy mają. Walka z przemytnikami ludzi, z czarnymi rynkiem" - sprecyzował premier.(PAP)

sw/ gb/ jar/