We wtorek w wielu francuskich miastach trwają protesty i demonstracje przeciwko rządowemu projektowi reformy podnoszącemu wiek emerytalny z 62 do 64 lat. W niektórych miejscach policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Napięta sytuacja jest w Rennes w północno-zachodniej części kraju, gdzie policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko radykalnym demonstrantom. Gazu łzawiącego użyto również w Nantes na zachodzie Francji.

W Bordeuax na południowym zachodzie kraju ludzie zaczęli swój protest w strugach deszczu. Z kolei w północnym Tourcoing przed posterunkiem policji przeciwko reformie protestowało kilkunastu policjantów.

W Lyonie około południa rozpoczął się marsz przeciwko reformie emerytalnej. W mieście kilka uczelni jest zamkniętych z powodu blokady. Protestujący wybili okno w agencji pracy tymczasowej. Ponadto media donoszą o wyłączeniu elektrowni wodnej w Cusset, dostarczającej energię dla miasta, a w rafinerii Feyzin niedaleko Lyonu strajkujący blokują wyjazd ciężarówek.

Szacuje się, że w Lyonie może we wtorek protestować około 30 tys. osób.

W Paryżu, gdzie główną demonstrację zaplanowano na godz. 14, służby porządkowe spodziewają się kilkuset radykałów. (PAP)

mrf/ mms/