Hiszpański wymiar sprawiedliwości padł ofiarą ataku hakerskiego, na skutek którego w niepowołane ręce mogły wpaść poufne dane obywateli - podały w czwartek madryckie media. Krajowy Sąd Karny i Administracyjny (Audiencia Nacional) potwierdził, że doszło do cyberataku, i poinformował, że wszczął śledztwo w tej sprawie.
Jak podały media, dochodzenie ma na celu nie tylko identyfikację sprawców, ale również ustalenie okoliczności ataku.
Według dziennika “La Razon” doszło do niego w październiku br., a zdarzenie wykryto dzięki specjalistom z Generalnej Rady Sądownictwa (CGPJ). Zgodnie z ustaleniami gazety zdaniem CGPJ mogło dojść do kradzieży danych obywateli z baz danych wymiaru sprawiedliwości oraz urzędu skarbowego.
Z dotychczasowych ustaleń służb wynika, że włamanie do infrastruktury informatycznej wymiaru sprawiedliwości nie doprowadziło do błędów w funkcjonowaniu sądów.
W ostatnich miesiącach w Hiszpanii dochodziło do zwiększonej liczby cyberataków. Wśród ofiar hakerów mieli znaleźć się nawet niektórzy ministrowie rządu Pedro Sancheza; w ich telefonach znaleziono szpiegowskie oprogramowanie Pegasus.
Według przedstawionych w czwartek szacunków dziennika ekonomicznego “Expansion” w ciągu ostatniego roku plaga ataków hakerskich nasiliła się również w biznesie i blisko połowa firm doświadczyła już co najmniej jednej próby cyberataku.
Marcin Zatyka (PAP)