Unia Europejska po zwycięstwie Luli da Silvy w wyborach prezydenckich w Brazylii chce wznowić rozmowy z krajami Mercosuru.

Mercosur poza Brazylią zrzesza też Argentynę, Paragwaj i Urugwaj, ale to relacje Unii Europejskiej z największym państwem Ameryki Łacińskiej były najważniejsze dla losów umowy o współpracy między oboma blokami. Wynegocjowana w 2019 r. umowa nie została ratyfikowana, a głównym powodem takiego stanu rzeczy była masowa wycinka Puszczy Amazońskiej przez prezydenta Jaira Bolsonaro, której sprzeciwiało się wiele europejskich rządów. Zacieśnienie dwustronnych relacji handlowych zostało zatem zatrzymane, a Bruksela nie widziała jakichkolwiek szans na dialog z Bolsonaro.
Pierwsze sygnały o wznowieniu rozmów zaczęły płynąć z Komisji Europejskiej jeszcze przed pierwszą turą wyborów z uwagi na deklaracje głównego rywala urzędującego prezydenta - a jak się okazało przed tygodniem zwycięzcy wyborów - Luli da Silvy o zamiarze porozumienia z Europą. KE w odpowiedzi na nasze pytanie, czy po zwycięstwie Luli ruszą rozmowy o ratyfikacji umowy, napisała jednak, że potrzebne będą dodatkowe instrumenty wzmacniające współpracę w zakresie zrównoważonego rozwoju i przeciwdziałania wylesianiu kontynentu południowoamerykańskiego.
Bruksela dodaje, że finalnie umowa miałaby nie tylko wesprzeć ożywienie gospodarcze po pandemii, wspierać zieloną transformację, ale przede wszystkim pomóc złagodzić w obu blokach skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Z niecierpliwością czekamy na współpracę z władzami Brazylii, a także z innymi krajami Mercosuru, aby doprowadzić trwający proces do pomyślnego zakończenia” - przekazała nam Komisja. Rozmowy w tej sprawie formalnie mogą ruszyć na początku przyszłego roku, po tym jak Lula 1 stycznia zainauguruje swoją trzecią kadencję (lewicowiec poprzednio rządził Brazylią w latach 2003-2011).
Poprzez umowę z Mercosurem Unia chce związać kontynent europejski z Ameryką Południową, co wpisuje się w strategię dywersyfikacji relacji gospodarczych w świetle trwającej wojny w Ukrainie. Lula po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów zapewnił, że Brazylia jest gotowa do „wznowienia swojej roli” w walce z kryzysem klimatycznym przez ochronę Amazonii i działania na rzecz całkowitego wstrzymania wycinki lasów. To ukłon w stronę UE, jednak Mercosur z inspiracji Brazylii także może chcieć wpisać do umowy nowe warunki. Sam Lula zadeklarował w minionym tygodniu, że chciałby, aby znalazły się w niej zapisy dotyczące rozwoju brazylijskiego przemysłu, co zresztą było jedną z jego głównych obietnic kampanijnych.
Unia będzie musiała potraktować te zapowiedzi poważnie, ponieważ w kolejce do współpracy z nowo wybranym prezydentem ustawiają się zarówno Chiny, jak i Rosja, które nie zamierzają odpuścić relacji z Ameryką Południową. Chiński resort spraw zagranicznych tuż po zwycięstwie Luli zapewnił, że chce podnieść relacje z Brazylią na poziom zdecydowanie wyższy niż za kadencji proamerykańskiego Bolsonaro. Na razie Mercosur i UE z optymizmem podchodzą do szans na zacieśnienie współpracy, a sam Lula zadeklarował, że nowa umowa z Brukselą zostanie zawarta do końca czerwca 2023 r., o ile nie wystąpią żadne tarcia.
Dotychczas najgłośniej swój sprzeciw wobec pogłębiania relacji z Mercosurem wyrażała Francja, ale obawy o napływ tanich produktów do Europy, w tym mięsa, owoców i warzyw, zgłaszały także Austria, Holandia, Irlandia czy Niemcy. Francja oczekiwałaby również większych ułatwień w eksporcie samochodów, co może doprowadzić do kolizji z planami uprzemysłowienia Brazylii przez Lulę. Dziś jednak duża grupa państw chce wzmocnienia relacji z Mercosurem i doprowadzenia umowy do pozytywnego końca. W tym gronie są też sprawujące do końca roku przewodnictwo w UE Czechy oraz przejmujące kolejne prezydencje Szwecja i Hiszpania, które zadeklarowały, że chcą przywrócić porozumienie z czterema państwami Ameryki Południowej.
Według informacji przekazanych nam przez KE obecnie ratyfikacja umowy o współpracy zatrzymała się na poziomie technicznym w części dotyczącej handlu. Po uzgodnieniu nowych zasad handlu między oboma blokami ma dojść do przeglądu prawnego tekstu umowy i jej zgodności z przepisami obowiązującymi w UE i Mercosurze. Harmonogram dalszych kroków - jak dodaje Komisja - będzie uzależniony również od kwestii politycznych, a te ostatnie oznaczają głównie oczekiwanie na koniec kadencji Bolsonaro. ©℗