Szef MSZ Francji Gerald Darmanin i resort spraw zagranicznych Niemiec naciskają na włoskie władze, by wpuściły do portów trzy statki organizacji humanitarnych, na których znajduje się blisko 1 tys. uratowanych migrantów - powiadomiła w piątek agencja Associated Press.
Organizacje, do których należą statki, wzywają do otwarcia dla nich portów, ponieważ warunki, w jakich przebywają uchodźcy, stale się pogarszają ze względu na pogodę, a na okrętach rozprzestrzeniają się infekcje.
Włoski rząd na razie nie zareagował na ponawiane apele organizacji humanitarnych w tej sprawie. Darmanin powiedział w piątek, że prawo międzynarodowe stanowi jasno, iż kraj, w którym jest najbliższy port "musi wpuścić statek". Minister odniósł się do pływającego pod norweską banderą statku Ocean Viking, należącego do organizacji charytatywnej SOS Mediterranee, posiadającej jedną ze swych siedzib we Francji. Na pokładzie tej jednostki znajduje się 234 migrantów.
Dzień wcześniej resort dyplomacji Niemiec poprosił Rzym o szybką interwencję w sprawie niemieckiego statku Humanitarian 1, na którym przebywa 179 osób, w tym 100 pozbawionych opieki dzieci. Do portu nie może zawinąć również statek Geo Barents należący do organizacji Lekarze bez Granic, na którego pokładzie jest 572 migrantów, w tym 60 dzieci bez towarzyszących im dorosłych.
Migranci zostali uratowani z nienadających się do żeglugi łodzi przemytników ludzi w środkowej części Morza Śródziemnego. Darmanin zapewnił Rzym, że Francja i Niemcy są gotowe przyjąć część migrantów znajdujących się na statkach, aby Włochy "nie dźwigały tego ciężaru same". (PAP)