Cena energii elektrycznej ma zostać obniżona od 1 listopada do maksymalnie sześciu koron (PAP - 1,15 zł) za kilowatogodzinę, a w przypadku gazu do trzech koron (57 groszy) - poinformowała agencja Reutera.

Różnicę między limitem a rzeczywistą ceną będzie musiało pokryć państwo.

Minister finansów, Zbynek Stanjura, oszacował koszt programu na 5,3 mld euro.

Beneficjentami nowego prawa będą również instytucje komunalne, takie jak szkoły i szpitale.

Projekt musi uzyskać aprobatę obu izb parlamentu.