Ukraina potrzebuje dostępu do międzynarodowej płynności w celu finansowania importu artykułów pierwszej potrzeby i sprzętu wojskowego – przekazało dziennikarzom wysokie rangą źródło unijne. W piątek szef Rady Europejskiej Charlesa Michel w rozmowie z prezydentem Ukrainy poruszył możliwość utworzenia Funduszu Solidarności Ukrainy.
Ten temat ma pojawić się na szczycie UE w tym tygodniu w Brukseli. Źródło przekazało, że w obecnych warunkach Ukraina nie jest w stanie emitować obligacji na międzynarodowym rynku finansowym na pokrycie swoich potrzeb oraz wycofywane są również inwestycje prywatne z tego kraju.
Funduszu Solidarności Ukrainy – w zamierzeniu decydentów w Brukseli - pomógłby temu krajowi w podtrzymaniu wysiłków wojennych. Fundusz Solidarności Ukrainy, jak przekazały źródła, zapewniłby w perspektywie krótkoterminowej płynność dalszego funkcjonowania organów rządowych, ciągłe wysiłki obronne i świadczenie podstawowych usług w celu zaspokojenia pilnych potrzeb obywateli (mieszkania, żywność, opieka zdrowotna itp.) w obliczu sytuacji wojennej.
W dłuższej perspektywie miałby zagwarantować ogromne inwestycje potrzebne do odbudowy gospodarki (infrastruktura, sieci, przedsiębiorstwa itp.) „w celu zakotwiczenia gospodarczego na Zachodzie”.
„Ogólnie rzecz biorąc, fundusz powierniczy solidarności wzmocniłby narodową suwerenność Ukrainy w sprawach finansowych. Partnerzy mogliby wnieść wkład do niego poprzez międzynarodową konferencję darczyńców” – przekazało źródło.
Łukasz Osiński (PAP)