Francja chce stworzyć nową misję wojskową w Rumunii wraz z Holandią, aby lepiej chronić południowo-wschodnią flankę NATO przed możliwą agresją Rosji. Paryż postrzega Holandię jako „strategicznego partnera”, powiedział szef francuskich sił zbrojnych generał Thierry Burkhard w wywiadzie dla dziennika “NRC".

Burkhard przebywał w ostatnich dniach z roboczą wizytą w Niderlandach i w tym czasie udzielił obszernego wywiadu dziennikowi „NRC”.

Zdaniem głównodowodzącego francuskiej armii Holandia ma wystarczający potencjał militarny, aby wspólnie z Francją utworzyć nową misję NATO w Rumunii.

„Militarnie obie strony są gotowe do uruchomienia misji, potrzebna jest jedynie ostateczna decyzja polityczna” – powiedział generał.

Rzecznik holenderskiego resortu obrony powiedział „NRC”, że jeszcze nie ma oficjalnej prośby Francji w tej sprawie, ale francuskie życzenia będą rozpatrywane "bardzo poważnie".

NATO nie podjęło jeszcze decyzji o rozszerzeniu tzw. wzmocnionej wysuniętej obecności w Europie Wschodniej. Zdaniem gazety ministerstwo obrony nie chce więc przesądzać sprawy.

Holandia od kilku lat uczestniczy w niemieckiej grupie bojowej NATO na Litwie. Pod koniec roku gabinet premiera Marka Ruttego podjął decyzję o rozszerzeniu misji do około trzystu żołnierzy.

Ponadto, ze względu na rosnące napięcie wokół Ukrainy, rząd zdecydował o stacjonowaniu w Bułgarii dwóch myśliwców F-35. Natomiast w ubiegły piątek rząd ogłosił, że Holandia dostarczy Ukrainie sprzęt wojskowy i broń.

Andrzej Pawluszek (PAP)