Politycy niemieccy zapewniają, że kanclerz Ofal Scholz przyjeżdżając do Warszawy wyjaśni, że jego wizja przyszłości Europy to nie jest wizja stricte federalistyczna - podkreślił w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Nowy kanclerz ma odwiedzić Warszawę w niedzielę. Szynkowski vel Sęk skomentował też rozmowę Putin-Biden.

Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk pytany w środę w TVP Info, czego Polska spodziewa się po spotkaniach z nowymi władzami Niemiec.

"Druga połowa tygodnia będzie upływała pod znakiem wizyt naszych niemieckich partnerów, nie tylko pani minister spraw zagranicznych (Annaleny) Baerbock, ale również do Polski przyjedzie nowy kanclerz Niemiec" - potwierdził Szynkowski vel Sęk. Z naszej strony rozmowy będą prowadzić minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau i premier Mateusz Morawiecki.

Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że w rozmowie z nową niemiecką szefową MSZ Annaleną Baerbock, która jest politykiem partii Zielonych, "będzie przestrzeń do tego, aby wyjaśnić, jakie racje stoją za tym, że Polska nie może z dnia na dzień, czy z roku na rok dokonać rewolucji w zakresie pozyskiwania energii i zmiany swojego mixu energetycznego".

"Dobrze, że jest szybko takie spotkanie. Dzisiaj konstytuuje się niemiecki rząd, a spotkanie jest już niebawem, pod koniec tygodnia, w związku z tym dobrze, żeby te sprawy wyjaśnić" - powiedział wiceminister. Zwracał uwagę, że z Zielonymi mamy podobny stosunek np. do Rosji i Nord Stream 2. "Mam nadzieję, że będzie przestrzeń do tego, aby rozmawiać o współpracy" - zaznaczył.

Wiceminister był także pytany, czy tematem rozmów z przedstawicielami niemieckiego rządu będzie też koncepcja federalizacji UE, co jest w programie partii rządzących w Niemczech.

"Wczoraj miałem okazje rozmawiać z naszymi niemieckimi partnerami wskazując na to, jak bardzo różnią się nasze wizje przyszłości UE. Byłem przez nich zapewniany, że kanclerz Olaf Scholz, przyjeżdżając do Warszawy wyjaśni, że jego wizja przyszłości Europy to nie jest wizja stricte federalistyczna, to jest wizja integracji w pewnych obszarach, ale też pozostawienia pewnych kompetencji państwom członkowskim" - powiedział Szynkowski vel Sęk. "Chętnie poznamy tę wizję i zobaczymy, w czym różni się od naszej" - dodał.

W środę ma się w Niemczech odbyć uroczystość przekazania władzy. Bundestag wybierze Olafa Scholza (SPD) na kolejnego kanclerza Niemiec. Zastąpi on Angelę Merkel.

Nowy niemiecki kanclerz Olaf Scholz przyleci w niedzielę do Warszawy. Będzie to trzecia wizyta zagraniczna nowego przywódcy RFN. Wcześniej ma odwiedzić Paryż i Brukselę - poinformowały we wtorek media.

Rozmowa Putin-Biden

Szymon Szynkowski vel Sęk był pytany o ocenę wtorkowej rozmowy Putin - Biden, a zwłaszcza wypowiedzi Bidena, że Rosja nie może atakować Ukrainy, jeśli chce uruchomić Nord Stream 2. "To znana taktyka z przeszłości Federacji Rosyjskiej i Władimira Putina, aby dokonywać eskalacji i później ewentualne wycofanie się z tej eskalacji warunkować pójściem na pewne ustępstwa. Wtedy, kiedy wszyscy oddychają z ulgą, Federacja Rosyjska jest dwa, trzy kroki do przodu" - przekonywał. "Nie ma tutaj miejsca, aby ograniczać się jedynie do rozmów. Dialog jest ważny, ma swoje znaczenie, ale nie może zastępować realnych działań" - podkreślał. "Po tym wczorajszym spotkaniu nie dostrzegam póki co efektów pozytywnych z naszego punktu widzenia".

Stąd Polska nie ogląda się tylko na te rozmowy, ale rozwija np. własne siły zbrojne - mówił Szynkowski vel Sęk. "Oczywiście polegamy też w jakiejś mierze na sojuszach, te sojusze są bardzo ważne, natomiast musimy wzmacniać własny potencjał i prowadzić własną ofensywę dyplomatyczną, co robi pan premier Morawiecki, jeżdżąc m.in. po Europie" - przekonywał wiceszef MSZ. "Zwracam uwagę, że ta ofensywa pana premiera Morawieckiego uruchomiła później w praktyce ofensywę kolejnych osób - sekretarza generalnego NATO, przewodniczącej Komisji Europejskiej" - dodał.

Wtorkowa wideokonferencja Joe Bidena i Władimira Putina trwała dwie godziny - poinformowały media. "Prezydent USA ostrzegł, że Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy odpowiedzą silnymi sankcjami i innymi środkami na rosyjską militarną eskalację na Ukrainie" - poinformował Biały Dom. "Putin powiedział, że Rosja jest zainteresowana uzyskaniem gwarancji wykluczających rozszerzenie NATO na wschód i rozmieszczenia systemów ofensywnych w sąsiadujących z nią krajach" - podał Kreml.