Unia Europejska podtrzymuje zobowiązanie i wolę dalszego rozszerzenia. Jednak konkretów brak. Podczas szczytu UE–Bałkany Zachodnie, który odbył się 6 października w Słowenii, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zaapelował o znalezienie politycznego rozwiązania dla sposobu, w jaki niektóre kraje traktują swoje mniejszości. Choć nikogo nie wskazał palcem, było jasne, że chodzi o Bułgarów i Albańczyków mieszkających w Macedonii Północnej i napięcia związane z wynikami spisu ludności.

Ciągle nie wiadomo, kiedy kraje Bałkanów Zachodnich zostaną zaproszone do UE, a ten brak pewności ma na razie rekompensować plan gospodarczy o wartości 9 mld euro na pobudzenie gospodarek, który ma wygenerować dodatkowe 30 mld euro, mapa drogowa dla zielonej transformacji i dalsze obniżenie opłat roamingowych. Prezydent Bułgarii Rumen Radew zadeklarował, że „sukces tego procesu (przystąpienia do UE – red.) zależy tylko od działań i rzeczywistego zaangażowania naszego południowo-zachodniego sąsiada w rozwiązanie nierozstrzygniętych kwestii”.
Macedonia Północna w 2004 r., jako pierwszy kraj zachodniobałkanski, podpisała Układ o stabilizacji i stowarzyszeniu z Unią Europejską, a rok później uzyskała status kandydata. W 2009 r. Komisja Europejska zaleciła rozpoczęcie negocjacji, a rok później obywatele Macedonii Północnej uzyskali prawo do bezwizowego podróżowania po UE. Za główną przeszkodę na drodze Macedonii do akcesji są obecnie uznawane jej spory z Bułgarią. Mimo zawartego w 2017 r. porozumienia o przyjaźni, Sofia oskarża Skopje o niewywiązywanie się z umów i rozmyślnie błędną interpretację faktów historycznych (Bułgarzy uważają kulturę i język macedoński za część własnego dziedzictwa; protestują też przeciwko antybułgarskim wypowiedziom wpływowych polityków – red.). Rozmowy o akcesji mogą zaś zostać zablokowane, odłożone lub zawieszone przez każde państwo w przypadku braku zadowalających postępów. Takie wątpliwości zostały już wyrażone przez niektóre stolice.
Gospodarcza hegemonia UE
Dla Macedonii Północnej UE jest największym partnerem handlowym. 74 proc. północnomacedońskiego eksportu trafia na wspólny rynek. Unia zapewniła też 1,25 mld euro w ramach funduszy przedakcesyjnych oraz 940 mln euro w ramach instrumentów finansowych. Obejmują one wsparcie dla kluczowych sektorów gospodarki, jak rolnictwo, ale też wsparcie dla społeczeństwa obywatelskiego. W grudniu 2020 r. KE przyjęła pakiet grantów o wartości 70 mln euro na wsparcie Bałkanów Zachodnich w walce z pandemią i przekazała regionowi 650 tys. dawek szczepionek. Tymczasem gospodarka Macedonii Północnej stoi w obliczu poważnych wyzwań. Zadłużenie na przestrzeni 2020 r. wzrosło z 40,7 do 51,2 proc., PKB skurczył się o 4,5 proc., a bezrobocie utrzymuje się na poziomie 17 proc.
Spory szkodzą biznesowi
Bułgarskie inwestycje netto w Macedonii Północnej osiągnęły w 2020 r. 23,3 mln euro. Bułgaria jest szóstym importerem do Macedonii Północnej i drugim eksporterem do tego kraju. Brzmi to obiecująco, jednak istnieje wiele przeszkód, które blokują ekspansję bułgarskiego biznesu na południowy zachód. A napięte stosunki dyplomatyczne w tym nie pomagają. Bułgarskie firmy z powodzeniem inwestują w dziedzinie bankowości, usług finansowych, szybkich pożyczek i energii (panele słoneczne). Bułgarska firma software’owa Scale Focus planuje zainwestować 45 mln euro do 2025 r. i stworzy 300 miejsc pracy dla inżynierów oprogramowania w Skopje. Z kolei rewolucja w sektorze handlu detalicznego stała się rzeczywistością dzięki wejściu niemieckiej sieci Lidl poprzez jej bułgarski oddział.
W grudniu 2017 r. Bank Światowy zaprosił Elenę Marinową, szefową firmy IT Musala Soft, na spotkanie premierów Bałkanów Zachodnich w Sofii. – Każdy z naszych krajów jest mały, ale razem mamy ponad 25 mln mieszkańców. Aby odnieść sukces, musimy mieć wspólną politykę, w tym liberalizację rynku pracy. Jakkolwiek banalnie to brzmi, dobra łączność infrastrukturalna i łatwe przekraczanie granic są absolutnie konieczne dla rozwoju nawet wirtualnego sektora oprogramowania. Po czterech latach nie nastąpił znaczący postęp, a w kontekście stosunków bułgarsko-północnomacedońskich widzimy więcej napięć politycznych – mówiła Marinowa.
Wiele bułgarskich przedsiębiorstw skarży się na niekonkurencyjne warunki, pogarszające się otoczenie biznesowe i wynikające ze sporów politycznych wrogie nastawienie północnomacedońskich instytucji (ataki medialne, kontrola i naciski administracyjne, dodatkowe przeszkody biurokratyczne). Do tego dochodzi bardzo słaba infrastruktura – brak połączeń kolejowych, autostrad i bezpośredniego połączenia lotniczego. Macedonia Północna dotuje międzynarodowe loty tanich przewoźników do Europy Zachodniej, ale odmawia – mimo sugestii strony bułgarskiej – zwiększenia w ten sam sposób ruchu turystycznego zBułgarią. ©℗
Tłumaczenie jest skrótem artykułu pierwotnie opublikowanego przez Kapital.bg oraz „Visegrad Insight”.
Opracowała Anna Kuczyńska