Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Turcji, Siergiej Ławrow i Mevlut Cavusoglu, omówili w środę sytuację w Afganistanie i zaapelowali do "głównych graczy" na scenie politycznej o zapewnienie bezpieczeństwa w tym kraju - poinformowało w komunikacie rosyjskie MSZ.

Ławrow i Cavusoglu "wyrazili obopólne zainteresowanie ustabilizowaniem sytuacji" w Afganistanie - głosi oświadczenie resortu.

We wtorek Ławrow ogłosił, że Rosja dostrzega pozytywne sygnały ze strony talibów dotyczące udziału innych sił politycznych w rządzeniu krajem i dopuszczenia do administracji przedstawicieli poprzednich władz.

Zapewnił m.in., że Rosja popiera apele byłego prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja o rozpoczęcie dialogu między przedstawicielami różnych grup. Należy angażować do tego dialogu "wszystkie grupy etniczne i wyznaniowe" - mówił szef MSZ Rosji.

W środę agencje poinformowały o rozpoczęciu rozmów Karzaja w sprawie utworzenia rządu, ale wkrótce potem Agencja Reutera przytoczyła wypowiedź przedstawiciela talibów, który oznajmił, że jest za wcześnie, by powiedzieć czy przedstawiciele poprzednich władz wejdą do rządu.

Również Turcja oceniła we wtorek, że "dotychczasowe komunikaty talibów, zarówno do obcokrajowców, dyplomatów, jak i samych Afgańczyków" są zadowalające.

Cavusoglu zapewnił, że Turcja będzie kontynuować rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami w sprawie bezpieczeństwa na lotnisku w Kabulu i okresu przejściowego w Afganistanie.