Australijskie Biuro Statystyczne (ASB) podało w piątek, że zgodnie z badaniami ryzyko zgonu po szczepionce AstraZeneca z powodu zespołu zakrzepicy z małopłytkowością (TTS) jest prawie takie samo jak ryzyko zgonu od uderzenia pioruna.

Ryzyko zgonu z powodu TTS wynosi 0,5 na milion, co jest tylko nieznacznie wyższe od ryzyka zgonu od uderzenia pioruna, wynoszącego 0,4 na milion.

Dane ASB wykazują, że ryzyko śmierci w wypadku samochodowym jest znacznie wyższe i wynosi 28 na milion, a ryzyko śmierci z rąk drugiej osoby wynosi 16 na milion.

Prawdopodobieństwo utonięcia lub śmierci pieszego w wypadku wynosi osiem na milion, co jest również znacznie wyższe niż ryzyko śmierci spowodowane komplikacjami po przyjęcia szczepionki AstraZeneca.

W porównaniu z uprawianiem sportów ekstremalnych ryzyko śmierci z powodu TTS jest np. cztery razy mniejsze niż w wypadku podczas skoku na bungee. Podobnie ryzyko przy wspinaczce skałkowej, maratonach, nurkowaniu i wspinaczce górskiej jest także znacznie wyższe.

Prof. Hassan Vally z Uniwersytetu La Trobe w Melbourne napisał, że błędy w postrzeganiu ryzyka, czyli błędy poznawcze powodują, że widzimy zdarzenia jako bardziej prawdopodobne niż są w rzeczywistości.

"Może to prowadzić nas do podejmowania decyzji, takich jak niezaszczepienie się, co mogłoby potencjalnie uratować nam życie. A błędne postrzeganie prawdopodobieństwa TTS jest jednym z głównych powodów, dla których wielu waha się przed otrzymaniem szczepionki AstraZeneca" – napisał.

Ryzyko śmierci z powodu TTS po pierwszej dawce szczepionki AstraZeneca jest podobne do ryzyka śmierci od pioruna w ciągu roku w Australii. I to blednie w porównaniu z innymi zagrożeniami, takimi jak ryzyko śmierci w wypadku samochodowym. Kiedy w pełni docenisz, jak małe jest ryzyko TTS, decyzja o zastosowaniu szczepionki AstraZeneca w celu ochrony siebie i innych staje się znacznie łatwiejsza do podjęcia" uważa prof. Vally.