Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 nawiedziło we wtorek Chorwację. Ognisko wstrząsów znalazło się niedaleko Zagrzebia, na głębokości 10 km - wynika z danych niemieckiego ośrodka geologicznego GFZ. Jak dotąd nie ma informacji o ofiarach.

Publikowane w mediach społecznościowych materiały wideo z Zagrzebia i okolicznych miejscowości pokazują widoczne zniszczenia, w tym zawalone dachy budynków. Chorwacka telewizja N1 pokazała m.in. zdjęcia ratowników wyciągających spod gruzów mężczyznę i dziecko; oboje przeżyli.

Według amerykańskiej służby geologicznej USGS wstrząs wystąpił w odległości 2 km od miejscowości Petrinja, 50 km na południe od Zagrzebia. Niemal w tym samym miejscu doszło do trzęsienia ziemi także w poniedziałek; miało ono magnitudę 5,3 i spowodowało zniszczenia budynków w Petrinji i Sisaku, ale nikt nie odniósł obrażeń.

Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także daleko poza jej granicami. O chwianiu się budynków donoszą mieszkańcy Budapesztu i Wiednia, a także wschodnich Włoch. Według danych USGS wstrząsy były odczuwalne na Węgrzech, w Austrii, w południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Serbii, a także w dużej części Włoch, od Bolzano na północy po Neapol na południu. W związku z wydarzeniem profilaktycznie wstrzymano prace elektrowni atomowej w Krszku na południowym wschodzie Słowenii.

Wtorkowy wstrząs jest prawdopodobnie jednym z najsilniejszych w historii kraju. W 1880 r. Zagrzeb nawiedziło trzęsienie o podobnej magnitudzie, nazwane "wielkim wstrząsem".