Kongres Deputowanych, niższa izba parlamentu Hiszpanii, uchwalił w czwartek ustawę legalizującą eutanazję. Jej projekt przedłożył rząd. Zakończenie życia przy asyście lekarza ma być możliwe w przypadku osób cierpiących na nieuleczalne i ciężkie choroby.

Za ustawą głosowało 198 posłów 350-osobowej izby. 10 grudnia projekt został zatwierdzony przez komisję sprawiedliwości Kongresu Deputowanych. Teraz ustawa zostanie skierowana do Senatu. Według gazety "El Publico" ustawa może zostać ostatecznie zatwierdzona w pierwszym kwartale 2021 r.

Uchwalenie prawa do eutanazji dla osób "nieuleczalnie chorych, niepełnosprawnych i cierpiących w sposób nie do zniesienia" było jedną z obietnic wyborczych rządzącej partii socjalistycznej PSOE i lewicowej Podemos. Przeciwko wypowiadały się będące w mniejszości parlamentarnej prawicowe Partia Ludowa (PP) i Vox.

"To prawo dające gwarancje osobom w szczególnych sytuacjach" - powiedziała podczas debaty w komisji sprawiedliwości rzecznik ds. zdrowia partii PSOE, Maria Luisa Carcedo. "Jesteśmy ludźmi, którzy chorują, cierpią i kiedy nie ma możliwości wyleczenia, trzeba pomóc osobom, które chcą z tym cierpieniem skończyć" - przekonywała.

PP i Vox określiły projekt ustawy jako radykalny i sprzeczny z prawami człowieka. Polityk PP i lekarz Jose Ignacio Echaniz zarzucił socjalistom "przekroczenie czerwonej linii przez wybranie zadawania śmierci zamiast stawiania na łagodzenie cierpienia". Posłowie PP i Vox podkreślali, że paradoksem legalizacji eutanazji jest fakt, że zostaje ona zatwierdzona w czasie epidemii, podczas której zaniedbania rządu doprowadziły do masowych zgonów seniorów.

Carcedo zaznaczyła, że decyzja pacjenta o zwrócenie się o pomoc w zakończeniu życia musi być podjęta autonomicznie, bez presji zewnętrznych. "Regulacja opiera się na prawie dorosłego pacjenta do autonomicznej decyzji, gdyż to on decyduje, a nie lekarze, naukowcy czy politycy" - mówiła. Dodała, że "ma nadzieję, że ani wy, ani wasi bliscy nie będziecie musieli korzystać z tego prawa".

Projekt ustawy przewiduje, że zabieg tzw. wspomaganej śmierci byłby finansowany przez państwo i przeprowadzany w publicznych i prywatnych szpitalach, poprzez zaaplikowanie przez lekarza "odpowiednich substancji farmakologicznych" powodujących śmierć, lub ułatwienie ich przyjęcia przez samego pacjenta.

Poprawki do ustawy obejmują także propozycję tzw. "ekspresowej eutanazji", w ramach której lekarze będą odwiedzać przewlekle chorych w domach, by tam przeprowadzić zabieg. W przypadku osób niebędących w stanie udzielić zgody na eutanazję ze względu na stan zdrowia fizycznego lub psychicznego, zaproponowano akceptowanie wcześniej wyrażonej na piśmie zgody lub - jak cytował projekt ustawy dziennik "ABC" - "podpisywanie zgody przez inne osoby, jednak zawsze w obecności pacjenta".

W celu uzyskania zgody na tzw. wspomaganą śmierć pacjent będzie musiał przejść przez kilkuetapową procedurę - czytamy na portalu elDiario.es. Najpierw zgodę będzie musiał wyrazić lekarz prowadzący, a po 15 dniach pacjent będzie musiał ponownie złożyć wniosek. W ciągu następnych dwóch dni lekarz przedstawi mu diagnozę, poinformuje o możliwościach terapii i opieki paliatywnej.

W ciągu kolejnych 24 godzin pacjent będzie musiał potwierdzić, że chce kontynuować proces, a wtedy lekarz prowadzący skonsultuje przypadek z innym lekarzem, który w ciągu 10 dni potwierdzi, że zostają spełnione warunki do zabiegu eutanazji i wyśle opinię do komisji wybranej przez członków rządu regionalnego i ministerstwa zdrowia. Komisja definitywnie zatwierdzi decyzję do realizacji. W razie konieczności, ze względu na stan zdrowia pacjenta, te terminy będą mogły ulec skróceniu. Projekt przewiduje, ze lekarze będą mogli odmówić udziału w eutanazji na podstawie klauzuli sumienia.

Projekt ustawy w formie przyjętej przez parlamentarną komisję sprawiedliwości odrzucił hiszpański Komitet Osób Niepełnosprawnych, Cermi. Komitet argumentuje, że projekt jasno odnosi się m.in. do sytuacji niepełnosprawności, w związku z czym jest sprzeczny z rekomendacjami ONZ dotyczącymi praw człowieka, stygmatyzuje osoby z niepełnosprawnością i przyczynia się do ich dyskryminacji.

Hiszpański rząd procedował projekt mimo negatywnej opinii niezależnego Komitetu ds. Bioetyki, który zaznaczył, że wspomagana śmierć nie jest prawem człowieka, a jej legalizacja jest raczej znakiem regresu niż postępu cywilizacji i może prowadzić do groźnych konsekwencji oraz osłabienia ochrony życia ludzkiego.

Według badań opinii publicznej Metroscopia z 2019 r. 87 proc. Hiszpanów opowiada się za uznaniem prawa do eutanazji. Do tej pory eutanazję zalegalizowały m.in. Belgia, Holandia i Luksemburg, a także Kanada i Kolumbia.