W listopadzie wskaźnik nastrojów gospodarczych (Economic Sentiment Indicator – ESI) wyliczany przez Komisję Europejską zyskał na wartości po raz trzeci z rzędu, osiągając poziom 97,0 pkt. dla strefy euro i 96,8 pkt. dla całej UE. Choć wzrost miał niewielką skalę (+0,2 pkt. w obydwu przypadkach), a wartości wskaźników utrzymują się poniżej długoterminowej średniej wynoszącej 100 pkt., to listopadowy odczyt był najwyższy od ponad dwóch lat.
Wskaźniki ESI wyliczane przez Komisję Europejską powstają na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród przedsiębiorców i konsumentów.
Usługi lepsze od przemysłu
- Pewne jest to, że strefa euro utrzymuje się na ścieżce wzrostu, choć jest on umiarkowany. Znacząca poprawa może nastąpić dopiero po uruchomieniu bodźców budżetowych w Niemczech, spodziewanych nie wcześniej niż w drugiej połowie 2026 roku – napisali w komentarzu do danych ekonomiści ING.
Wzrost wartości ESI to przede wszystkim efektem zdecydowanej poprawy nastrojów w usługach. Wskaźnik dla tego obszaru gospodarki osiągnął najwyższą wartość od ponad roku. Wzrosło również zaufanie w handlu detalicznym i budownictwie, w którym nastroje są najlepsze od czerwca 2023 roku.
Z punktu widzenia krajowej gospodarki niekorzystny zjawiskiem jest pogorszenie nastrojów w unijnym przemyśle, który od ponad trzech lat balansuje między stagnacją i recesją. Menadżerowie firm z sektora wytwórczego gorzej niż miesiąc wcześniej oceniają poziom przyszłej produkcji, co wynika przede wszystkim z malejącego portfela zamówień. W szczególności spadek dotyczy nowych zleceń eksportowych.
Negatywnie na perspektywy eksportowe oddziałują takie czynniki jak podwyższone cła USA czy wzrost kursu euro. Prezydent Donald Trump podniósł stawki na unijne produkty z 1,5 proc. na koniec 2024 roku do 15 proc. obecnie. Z kolei kurs euro w dolarach, choć ostatnio przestał się umacniać, to zyskał od początku roku 12 proc.
Zamówienia dla polskich eksporterów spadają
Unia Europejska jest główny rynkiem zbytu dla krajowych producentów, z ok. 75-proc. udziałem w zagranicznej sprzedaży. Z tego punktu widzenia pogorszenie nastrojów w unijnym sektorze wytwórczym nie jest dla Polski korzystne i znalazło odbicie w ankietach wypełnianych przez krajowych przedsiębiorców. W listopadowym badaniu ocenili oni portfel zamówień eksportowych najgorzej w tym roku. Jednocześnie jednak ocena liczby nowych zleceń nieznacznie poprawiła się, co oznacza, że przedsiębiorcy liczą na zwiększone zamówienia z kraju, które zrekompensują spadek zamówień zagranicznych.
W badaniach dotyczących Polski uwagę zwraca znaczące pogorszenie nastrojów wśród konsumentów, do którego doszło w październiku. Najnowsze, listopadowe odczyty wskaźników znalazły się na podobnym poziomie. Polacy najgorzej w tym roku oceniają swoją obecną i przyszłą sytuację finansową. Deklarują znacznie niższą niż jeszcze latem chęć do dokonywania znaczących zakupów. Jednym z powodów gorszych nastrojów mogą być podwyższone obawy związane z bezrobociem, choć w tym aspekcie badania doszło do lekkiej poprawy, w stosunku do najsłabszego w tym rok odczytu październikowego.
Wzrost gospodarczy przyspieszy w IV kwartale
Mimo wszystkich zastrzeżeń i niewielkiej skali poprawy, wyższe wartości wskaźników ESI korespondują z innymi wskaźnikami nastrojów sugerującymi, że koniec roku może być relatywnie udany dla unijnej gospodarki. Do takich wniosków skłaniają m.in. ostatnie odczyty wskaźników PMI, powstających na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród przedsiębiorców z sektora prywatnego, w których oceniają oni bieżące i przyszłe perspektywy zarządzanych przez siebie firm.
Złożony wskaźnik PMI dla strefy euro, obejmujący sektor usług i przemysł wyniósł w listopadzie 52,4 pkt. i po raz jedenasty z rzędu zanotował wartość wyższą od poziomu równowagi (50 pkt.) sygnalizując tym samym wzrost aktywności gospodarczej.
- Solidny wzrost produkcji w listopadzie po poprawie wyników w październiku oznacza, że mamy do czynienia z najlepszą serią danych od wiosny 2023 roku. Wartości wskaźników PMI sugerują, że wzrost gospodarczy w IV kwartale w strefie euro nieznacznie przekroczył 0,3 proc. – napisał w komentarzu Chris Williamson, ekonomista w firmy S&P Global, wyliczającej wskaźniki PMI.
W III kwartale gospodarka strefy euro rosła w tempie 0,2 proc. w stosunku do poprzedniego okresu. Pod koniec roku możliwe jest zatem lekkie przyspieszenie.
- Nastroje biznesowe niewątpliwie poprawiły się w tym roku, co przekładało się dotychczas na dość powolny wzrost gospodarczy. Jednocześnie globalne przeciwności nie wpędziły strefy euro w recesję. Chociaż spodziewamy się dalszego wzrostu aktywności gospodarczej w 2026 roku, to jesteśmy ostrożni w kwestii przełożenia lepszych nastrojów na natychmiastową poprawę w gospodarce – ocenili w analizie eksperci ING.