Donald Tusk reaguje na zawetowanie ustawy wiatrakowej: Zła wola albo koszmarna Nawrockiego

„Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Nawrockiego. Niewykluczone, że jedno i drugie. Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków - dziś i w przyszłości. Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane. Zapłacą wszyscy” - czytamy we wpisie szefa rządu na platformie X.

Zawetowanie ustawy wiatrakowej. Co z zamrożeniem cen energii dla Polaków?

Wcześniej w czwartek prezydent Nawrocki poinformował, że zdecydował się zawetować nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która liberalizowała zasady inwestycji w tę formę energetyki na lądzie. Ustawa przewidywała również zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca 2025 r.

Chodzi o nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Głównym celem ustawy była liberalizacja dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela znosiła wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzała 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.

Jednocześnie prezydent Nawrocki poinformował, że podpisał projekt dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej „literalnie wyjęty” z zawetowanej przez niego ustawy wiatrakowej.

Polityczne gierki Karola Nawrockiego. Minister energii też krytykuje weto prezydenta

Także w ocenie ministra energii Miłosza Motyki prezydent wetując tzw. ustawę wiatrakową wybrał „polityczne gierki”, zamiast wsłuchania się w apele stowarzyszeń, ale i samorządowców, którzy chcieli korzystać z taniego prądu.

Miłosz Motyka powiedział w czwartek dziennikarzom, że o podpis pod ta ustawą apelowali przedsiębiorcy, samorządowcy i obywatele. - Nieuzasadnione są głosy ze strony pana prezydenta, że to jest ustawa, która realizuje obcy interes. Ta ustawa gwarantuje niskie ceny energii dla obywateli oraz dla przemysłu - podkreślił Motyka. - Ta ustawa nie tylko mroziła ceny energii na ostatni kwartał. (...) Ona też gwarantowała, że w systemie będzie więcej mocy z tanich odnawialnych źródeł. Według naszych wyliczeń, naszych danych, 1 GW mocy więcej z lądowych elektrowni wiatrowych to od 10 do nawet 20 zł za MWh mniej na rachunku. Taką decyzję wziął na siebie prezydent. To jest decyzja fatalna - stwierdził minister.

W jego ocenie decyzja prezydenta o wecie skutkuje tym, że ludzie mieszkający w okolicy elektrowni wiatrowych, którzy zgodnie z wpisanym w ustawę funduszem partycypacyjnym mieli otrzymać pieniądze, „tych pieniędzy nie otrzymają”. - Ta ustawa nie tylko (...) gwarantowała tańszy prąd, ale też dawała zysk obywatelom, którzy mieszkali wokół tych elektrowni - dodał minister energii.- Prezydent wybrał polityczne gierki, zamiast wsłuchania się w apele nie tylko stowarzyszeń, ale i samorządowców, którzy chcieli korzystać z taniego prądu - podsumował Motyka.