- Ułaskawienie Bąkiewicza. Prokuratura tłumaczy, co obejmuje akt łaski Andrzej Dudy
- Kancelaria Prezydenta RP informuje o ułaskawieniu, lecz nie podaje nazwiska Bąkiewicza. Wyjątek czy reguła?
- Bodnar o ułaskawieniu Bąkiewicza
- Bodnar: Bąkiewicz za czasów Ziobry był pod ochronnym parasolem
- Za co został skazany Bąkiewicz. Kiedy zapadł wyrok?
O częściowym ułaskawieniu działacza środowisk narodowych, prawomocnie skazanego w 2023 roku za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki „Babci Kasi”, poinformował we wtorek portal Goniec, powołując się na źródła w prokuraturze. Informację tę potwierdziła w rozmowie z PAP rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. - We wtorek wpłynęło postanowienie Prezydenta RP z 11 lipca br. o zastosowaniu prawa łaski wobec Roberta Bąkiewicza skazanego prawomocnym wyrokiem sądu. Akt łaski obejmuje darowanie kary ograniczenia wolności - powiedziała.
Ułaskawienie Bąkiewicza. Prokuratura tłumaczy, co obejmuje akt łaski Andrzej Dudy
Przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej i środek karny poprzez podanie wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową. - Zasadą jest, że akt łaski nie powinien obejmować rozstrzygnięcia sądu, które w istocie miałoby prowadzić do pokrzywdzenia osoby już pokrzywdzonej, dlatego ta nawiązka zasadnie nie jest objęta aktem łaski. Pozostaje też środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości - powiedziała prokurator.
- Teraz postanowienie prezydenta trafiło do PG, jako uczestnika postępowania i trafi również do sądu, dla którego będzie to informacja, że nie może zarządzić wykonania kary ograniczenia wolności - powiedziała prok. Adamiak.
Kancelaria Prezydenta RP informuje o ułaskawieniu, lecz nie podaje nazwiska Bąkiewicza. Wyjątek czy reguła?
Z kolei na stronie Kancelarii Prezydenta pojawiła się informacja o zastosowaniu 11 lipca przez prezydenta prawa łaski „przez darowanie kary ograniczenia wolności” - bez wskazania, o kogo konkretnie chodzi, jak zawsze w przypadku ułaskawień.
Bodnar o ułaskawieniu Bąkiewicza
Bodnar, odnosząc się do sprawy Bąkiewicza na portalu X, podkreślił we wtorek, że Prezydent RP ma konstytucyjne prawo łaski i należy je respektować. „Uważam jednak, że ułaskawienie R. Bąkiewicza, winnego dokonania bulwersującego przestępstwa - co stwierdziły sądy obu instancji - godzi w społeczne poczucie sprawiedliwości. Zwłaszcza na tle czynów i wypowiedzi skazanego, które obserwujemy także w ostatnich dniach” - napisał Bodnar.
Według niego ułaskawienie Bąkiewicza „to kolejny gest Prezydenta pokazujący jego prawdziwą twarz jako osoby, która zamiast stać na straży Konstytucji RP, regularnie podważa jej podstawowe wartości”.
Bodnar dodał, że szkoda mu tylko wielomiesięcznej pracy i zaangażowania prokuratorów i sędziów, którzy doprowadzili do udowodnienia winy i w efekcie skazania Bąkiewicza.
W późniejszym wpisie Bodnar poinformował, że w procedurę ponownej analizy stanu prawnego związanego ze wstrzymaniem wykonania kary wobec Bąkiewicza zaangażowani byli prokuratorzy Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej. „Przygotowali oni także projekt postanowienia o uchyleniu postanowienia o wstrzymaniu w stosunku do skazanego wykonania prawomocnie orzeczonej kary, wraz z uzasadnieniem, wykonując rzetelną, prawniczą pracę” - dodał.
Bodnar: Bąkiewicz za czasów Ziobry był pod ochronnym parasolem
Bodnar stwierdził też, że w czasach, kiedy prokuraturą kierował Zbigniew Ziobro, osoba poszkodowana w wyniku działalności Roberta Bąkiewicza, nie mogła liczyć na skuteczne działanie prokuratury. „Działał polityczny parasol ochronny” - ocenił szef MS.
Sprawę ułaskawienia skomentował też na X wiceszef MS Dariusz Mazur. „Po raz kolejny instytucjonalnie premiowane są przemoc i brak poszanowania dla podstawowych wartości” - napisał.
Ważne
W zeszłym tygodniu - 10 lipca - Prokurator Generalny uchylił decyzję poprzedników z czasów rządów PiS o wstrzymaniu kary wobec Bąkiewicza, podjętą po wszczętej w listopadzie 2023 r. procedurze ułaskawieniowej. Zaistniała więc wówczas możliwość zarządzenia przez sąd wykonania kary ograniczenia wolności.
Za co został skazany Bąkiewicz. Kiedy zapadł wyrok?
W sprawie chodzi o zapadły w początkach listopada 2023 r. prawomocny wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Proces z prywatnego aktu oskarżenia aktywistki „Babci Kasi” dotyczył wydarzeń z października 2020 r. „Tego dnia Babcia Kasia była wśród protestujących po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego wprowadzającym zakaz aborcji z powodu wad letalnych płodu. Przed kościołem św. Krzyża w Warszawie stali działacze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza i blokowali wejście do świątyni, szarpali kobiety, a niektóre siłą wynosili” - pisała „Rzeczpospolita”.
Bąkiewicz został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie za użycie siły wobec protestujących kobiet na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
Wkrótce potem Bąkiewicz skierował do Prezydenta RP wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania o jego ułaskawienie, zaś zastępca PG, działając z upoważnienia ówczesnego Prokuratora Generalnego, wszczął z urzędu 24 listopada 2023 r. postępowanie ułaskawieniowe wobec Bąkiewicza. (PAP)