Jak wynika z badań, odróżnienie napojów bezalkoholowych od ich alkoholowych odpowiedników sprawia polskim konsumentom trudność. Co trzeciej osobie, która w roku poprzedzającym badanie kupowała napoje bezalkoholowe, zdarzyło się pomylić podczas zakupów; co drugi respondent uważa, że łatwo jest pomylić opakowanie produktów bezalkoholowych z ich alkoholowymi odpowiednikami (dotyczy to zarówno piwa, jak i wina).
Według badanych istnieje potrzeba wyraźniejszego oznaczania produktów typu „0%”, że nie zawierają alkoholu (tak odpowiedziało 69 proc. respondentów w przypadku piwa i wina). Trzech na czterech badanych uważa, że napoje alkoholowe powinny mieć zupełnie inne etykiety i opakowania niż ich alkoholowe odpowiedniki – potrzeby te zgłaszane są zwłaszcza przez osoby posiadające prawo jazdy oraz przez starszych respondentów.
NIE dla reklamy. NIE dla sprzedaży nieletnim
Według badanych w reklamach piwa nie zawsze jest jasne, czy dotyczą one produktów alkoholowych czy bezalkoholowych (28 proc. badanych, którzy zetknęli się z tego typu materiałami miało problem z rozróżnieniem). Co więcej, większość respondentów potwierdza, że reklamowanie piwa bezalkoholowego sprawia, iż wydaje się ono być produktem bezpiecznym i obojętnym dla zdrowia (62 proc.); połowa ankietowanych opowiada się za całkowitym zakazem reklamowania takich napojów.
Z opinii i doświadczeń respondentów wynika, że produkty „0%” są łatwo dostępne dla dzieci i młodzieży (niemal 40% było świadkiem sytuacji, w której nieletni kupowali lub spożywali napoje bezalkoholowe). W ich ocenie piwo bezalkoholowe jawi się jako produkt bardziej dostępny i bardziej atrakcyjny dla dzieci i młodzieży niż wino bezalkoholowe.
Zdecydowana większość wskazuje na negatywne skutki obecności napojów bezalkoholowych (odpowiedników alkoholu) w życiu osób nieletnich. Według badanych dostępność napojów bezalkoholowych dla osób, które nie ukończyły 18 roku życia, to:
• przyzwyczajanie dzieci i młodzieży do smaku alkoholu, w tym głównie piwa (70 proc.),
• zachęcanie do sięgania po alkohol w przyszłości (69 proc.),
• narażanie na uzależnienie od alkoholu w przyszłości (64 proc.),
• przyczynianie się do wcześniejszej inicjacji alkoholowej (64 proc.),
• zwiększona akceptacja dla spożywania alkoholu (61 proc.).
Zdecydowana większość (niemal 70 proc.) uważa, że sprzedaż takich produktów osobom poniżej 18. roku życia powinna być zakazana.
Badanie zrealizowano w marcu tego roku metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na ogólnopolskiej grupie (N=1000) osób powyżej 18 roku życia. Zapytano w nich Polaków o ich stosunek do piw bezalkoholowych.
Polacy są za całkowitym zakazem reklamy alkoholu
Najnowsze badanie IBRiS jasno pokazuje, że Polacy, jako coraz bardziej świadomi konsumenci, konsekwentnie opowiadają się za całkowitym zakazem reklamy alkoholu, w tym zakazu reklamy dla wariantów ‘zero’:
• już wyniki badania IBRiS z listopada 2024 nakreślały wyraźny trend w kierunku całkowitego zakazu reklamy alkoholu (już wtedy ponad połowa Polaków opowiedziała się za jego całkowitym zakazem). Najświeższe badanie jedynie potwierdza to silne przekonanie Polaków potrzeby pilnego uregulowania tego obszaru;
• w międzyczasie (w lutym 2025) do Ministerstwa Zdrowia oraz do Sejmu wpłynęła petycja podpisana przez blisko 48,000 osób, które postulują całkowity zakaz reklamy alkoholu. Petycja została złożona przez Olgę Legosz, aktywistkę i influencerkę.
Organizacje zdrowotne o piwach bezalkoholowych
Rynek napojów bezalkoholowych i niskoalkoholowych (NoLo) często przedstawiany jest jako rozwiązanie problemu spożywania alkoholu lub strategia redukcji szkód dla osób spożywających duże ilości alkoholu. Zamiast tego, według raportu ‘A public health perspective on zero and low alcohol beverages’, opublikowanego w październiku 2023 przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), NoLos normalizują kulturę konsumpcji alkoholu, pozornie tym samym wpływając pozytywnie na politykę zdrowia publicznego.
Według WHO, wpływ NoLos na globalne spożycie etanolu i ogólne zdrowie publiczne są nadal kwestionowane. Brakuje polityk i regulacji dotyczących ich dostępności, akceptowalności i przystępności cenowej, a dowody na korzyści NoLos są ograniczone. Pojawiły się wątpliwości dotyczące wpływu NoLos na zmniejszenie spożycia alkoholu i związanych z nim szkód oraz obawy dla możliwych konsekwencji, takich jak wprowadzanie w błąd nieletnich, kobiet w ciąży, abstynentów lub osób pragnących zaprzestać spożywania alkoholu co do rzeczywistej zawartości etanolu w napojach NoLo. Dodatkowo, istnieją obawy dotyczące implikacji ekspozycji produktów NoLo w pobliżu napojów alkoholowych tej samej marki i ich potencjału dla tworzenia nowych okazji do spożywania alkoholu. WHO zwraca także uwagę na kwestię etykiet i marketingu produktów NoLos, które w opinii ekspertów organizacji, są słabo uregulowane i niespójne, co może wprowadzać konsumentów w błąd. Dostępność NoLos może normalizować i wpływać na spożycie alkoholu, stanowiąc niebezpieczny element dla inicjacji alkoholowej.
PZH Instytut Zdrowia Publicznego w swoich rekomendacjach i postulatach bardzo jasno odnosi się do całkowitego zakazu reklamy alkoholu, w tym do zakazu piwa bezalkoholowego. PZH Instytut Zdrowia Publicznego rekomenduje:
- ustalenie podatku akcyzowego proporcjonalnie do zawartości alkoholu w napojach alkoholowych,
- likwidację uprzywilejowanej pozycję piwa, która umożliwia obecnie sprzedawanie piwa o zawartości alkoholu 6%; ograniczanie zawartości alkoholu w piwie do 4%,
- wprowadzenie zakazu reklamy piwa, w tym piwa bezalkoholowego,
- zakaz promocji cenowych napojów alkoholowych,
- zakaz sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 22:00-9:00,
- zakaz sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych.
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) także wprost postuluje całkowity zakaz reklamy alkoholu, i także podnosi kwestie piw bezalkoholowych. KCPU postrzega promocję piw bezalkoholowych jako celowy zabieg marketingowy branży piwnej, mający na celu przyzwyczajanie do marki i walkę o nowego, młodego konsumenta, który dotąd nie sięgał jeszcze po napoje alkoholowe. KCPU zwraca również uwagę na to, że reklama i promocja piwa, w tym piwa bezalkoholowego to przyzwyczajanie klienta do obecności piwa w różnych sytuacjach w jego życiu i budowanie pozytywnych skojarzeń poprzez reklamę (relaks, wypoczynek, a nawet uprawianie sportu).
KCPU wskazuje jednak, że z etycznego i profilaktycznego punktu widzenia, należałoby zakazać sprzedaży piwa bezalkoholowego nieletnim, ponieważ większość dostępnych na rynku piw bezalkoholowych zawiera niewielkie ilości alkoholu, które mogą być szkodliwe dla rozwijającego się organizmu.
KCPU również zwraca uwagę, że piwo jako jedyny alkohol na rynku, nie jest objęte regulacją dotyczącą umieszczania napojów alkoholowych w punktach sprzedaży. Mając na uwadze potrzebę ograniczenia dostępności fizycznej alkoholu, KCPU postuluje, aby sprzedaż piwa oraz piwa bezalkoholowego mogła się odbywać jedynie na wydzielonych stoiskach, analogicznie do regulacji dotyczących innych alkoholi.
Źródło: https://dorzeczy.pl/ekonomia/701229/zalamanie-rynku-piwa-kcpu-to-nieprawda.html