Prokurator Walerian Janas przedstawił zarzuty dotyczące kilkunastu przestępstw związanych z podsłuchiwaniem polityków i biznesmenów. Do nielegalnych nagrań dochodziło w latach 2013-2014 w znanych warszawskich restauracjach "Sowa i Przyjaciele" oraz "Amber Room". Utrwalono w sumie 66 spotkań, podczas których nagrano rozmowy ponad stu osób. Prokuratura zidentyfikowała tożsamość 97 z nich.

Podsłuchiwane osoby to m.in.:

  • Jan Kulczyk w rozmowach z Radosławem Sikorskim i Krzysztofem Kwiatkowskim,
  • Kazimierz Sowa i Włodzimierz Karpiński.

Konsekwencje polityczne i prawne afery podsłuchowej

Afera podsłuchowa wywołała poważny kryzys polityczny w 2014 roku, który osłabił rząd Donalda Tuska. Po wyborach w 2015 roku władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość.

W 2016 roku Marek F. został skazany na 2,5 roku więzienia. Wyrok uprawomocnił się w grudniu 2017 roku, jednak F. unikał odsiadki. Wydano Europejski Nakaz Aresztowania, a biznesmen został zatrzymany 5 kwietnia 2019 roku w Hiszpanii i przetransportowany do Polski.

Afera podsłuchowa. Przebieg czwartkowej rozprawy

Na ostatniej rozprawie Marek F. oraz Krzysztof Sz. przyznali się do winy, ale odmówili składania szczegółowych wyjaśnień. Marek F. zaznaczył, że już na etapie postępowania przygotowawczego złożył obszerne zeznania. "Chciałbym odpowiadać na pytania na późniejszym etapie" – podkreślił.

W trakcie rozprawy odczytano też wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego, w których Marek F. przyznał się do współpracy z CBA.

Ze względu na wnioski obrońców o dobrowolne poddanie się karze sędzia Agnieszka Domańska zarządziła przerwę w rozprawie do 3 kwietnia. Decyzja ta ma umożliwić pełnomocnikom porozumienie z oskarżeniami posiłkowymi w sprawie wymiaru kary.